przez 13 lat eksperci techniczni nie zwrócili uwagi na to że
to nie jest część silnika samolotu
ani że ta rurka nie brała udziału w zdarzeniu typu
katastrofa z przeciążeniami ponad 100g czy wybuch ..

zwróciło na to uwagę tylko dwóch blogerów: piko i ja
natomiast kilku Durni salonowych:
baaardzo - jak widać- byyłyy fizyk Michał Jaworski, podobno fizyk Jak-taki i technik ( sanitarny ?) nudna-teoria
zaprzysięga się że na pewno jest to element silnika a specyficzny kształt końca rurki
stożek po kątem ok. 30 stopni powstał właśnie w trakcie rozpadu silnika
???

Ci Durnie wymyslili dwie wersje jak niby taki kształt końca mógł powstać w trakcie katastrofy..

nawet uczeń I klasy szkoły zawodowej o specjalnosci obróbka skrawaniem
wyjasni tym durniom że wymyslaja bzdury !

każdy pracownik laboratorium wytrzymałosciowego wyjasni tym Durniom że taki kształt końca i taka struktura powierzchni nie mogły powstac wskutek "ukręcenia" czy udarowego przełomu stalowej rurki
Mecenasem tych Durni jest bloger You-know-who prof. Universytetu w Toronto Paweł Artymowicz
pokaz głupoty, ignorancji w wykonaniu fizyków smoleńskich na czele z
astrofizykiem, profesorem Pawłem Artymowiczem z Uniwersytetu w Toronto ( nick na Salonie 24 : You-know-who)

przechwalającym sie wysokim indeksem Hirscha , a jednoczesnie wypisującym takie bzdury w temacie "katastrofy" w Smolensku



Panie profesorze
pan przejdzie się do dowolnego laboratorium wytrzymałościowego
i zapyta czy taki stożkowy koniec rurki mógł powstać wskutek
"ukręcenia" czy innego dynamicznego pękniecia, rozpadu, odkształcenia itp stalowej rurki
sorry - wyśmieją Pana profesora..
**

- Dlaczego eksperci wtedy i potem nie zwrócili na to uwagi ??
.no cóż, jedno z mozliwych wyjasnień jest takie
że ci c zajmowali się tematem "katastrofy" skupili się na tym na czym się znają
a zagadnień związanych z "katastrofą" było setki, tysiące !
resztę pozostawili ...innym
tego nie zauważyli
a większości tych, którzy z łatwoscią mogli by to w mig zauważyć
się po prostu nie chciało..
tym tematem interesować
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka