Tytuł mojej notki jest oczywiście nieco naciągany, no bo ja nie wiem, co powiedziałby Maleńczuk. Chciałbym jednak w swojej ocenie tego, na co się dzisiaj zapowiada, posłużyć się cytatem z Pana Macieja.
Otóż pamiętam, jak na którymś tam festiwalu w Opolu Maleńczuk zaśpiewał "Dawną dziewczynę" i zajął drugie miejsce (kompletnie nie pamiętam z kim przegrał, nie chce mi się sprawdzać). Tuż po konkursie wywiady z wykonawcami przeprowadzał redaktor Orłoś. I kiedy redaktor zapytał Maleńczuka o to, co ten sądzi o werdykcie publiczności, pan Maciej w trakcie transmisji na żywo odpowiedział mu: "NIECH SPIERDA.AJĄ!".
Mniejsza o moją (czy też innych) reakcję na tamten moment :-). Można powiedzieć, że "Maleńczuk jak Maleńczuk, normalka". Ale wydaje mi się, że dzisiaj naszemu ulubionemu parlamentowi, z brylującymi w nim panami Martinem, Guyem i innymi, powinniśmy właśnie tak odpowiedzieć :-).
Na nic innego nie zasługują, szkoda naszych strun głosowych.
No.