nikander nikander
341
BLOG

SWOT – retencjonowanie wody jako działalność gospodarcza.

nikander nikander Gospodarka Obserwuj notkę 10

Deszcze będą padały, rzeki będą wzbierały, wylewały, a później do morza spływały. Rząd, będzie wykazywał szczególna troskę o powodzian i lekką ręką bakszysz rozdawał. Oczywiście kto zapłaci? - podatnik!

Czy tak być musi i czy być musi w takich rozmiarach?

W kraju mamy około miliona hektarów, które bez uszczerbku zasobów naszego stołu mogłyby być w tym celu zagospodarowane.

Odnoszę się zatem do Waszej zbiorowej mądrości o przeSWOTowanie następującego postulatu.

Stworzyć możliwość prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na retencjonowaniu wód opadowych na dopływach rzek.

Ta „możliwość” polegałaby na dofinansowaniu kosztów eksploatacji prywatnych zbiorników wodnych ze środków państwowych. Załóżmy, że ktoś pod retencje przeznaczy 20h gruntu z możliwością przechwycenia fali powodziowej o kubaturze 0.5 mln m3. Inwestycja będzie kosztowała sporo. Z produkcji energii elektrycznej i intensywnej gospodarki rybackiej (np. przy zastosowaniu urządzeń napowietrzających) biznes mógłby wyglądać marnie. Gdyby państwo do tego interesu chciało coś dołożyć, a na pomocy dla powodzian zaoszczędzić to mogłoby dojść do ciekawego partnerstwa publiczno-prawnego a i sporo rodzin mogłoby wyjść z nędzy.

Zapraszam do komentarzy w duchu analizy SWOT

Dla przypomnienia:

argumenty:

@ms - mocna strona

@ss - słaba strona

okoliczności:

@s - szansa

@z - zagrozenie

Wykorzystuję deszczowy dzień. Jak zacznie świecić słońce to nikogo ten temat juz nie będzie interesował.

 

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Gospodarka