Możecie się z propozycjami przygotowanymi przez Konfederację na Rzecz Reform Ustrojowych nie zgadzać. Jednak zacznijcie dyskutować i to dyskutować przytomnie.
Zacznę z grubej rury: skazuję szeregowego posła Jarosława Kaczyńskiego et consortes (bo dotyczy to także gabinetu i klubu poselskiego) na śmierć za ukrycie przed Sejmem, Senatem i Prezydentem rzeczywistych dochodów państwa podczas debaty nad budżetem celem sfinansowania transferów socjalnych mających zapewnić sukces wyborczy PiS w nadchodzących wyborach.
Uzasadnienie
Kolejne „piątki Kaczyńskiego” zupełnie podważyły szacunek społeczeństwa do państwa i jego instytucji. Jeden z najważniejszych dokumentów jakim jest budżet stał się fikcją. Nastąpiła zupełna demoralizacja władzy ustawodawczej i wykonawczej, za którą odpowiedzialny jest szeregowy poseł Jarosław Kaczyński. W imię realizacji w Polsce poruczonych działań ekonomicznych okupantów, PiS i jego ścisłe przywództwo podjęli próbę wywołania wewnętrznego chaosu i doprowadzenia do utraty suwerenności. Widomym tego przykładem jest strajk nauczycieli.
Społeczeństwo jest okłamywane rzekomą troską o najsłabszych. Jednak ta „troska” powinna być zastrzeżona dla statutowych organów państwa jakimi są Sejm i Senat i powinna być przedmiotem publicznej debaty. Tymczasem ani posłowie ani senatorowie ani wyborcy nie są informowani o faktycznym stanie finansów państwa co musiało wywołać frustrację i agresję bardziej świadomej części społeczeństwa.
Minister Finansów Teresa Czerwińska milczy na temat źródeł finansowania „piątki Kaczyńskiego” a społeczeństwo dalej nie chce wierzyć zapewnieniom Premiera Morawieckiego, że budżet się spina. Jeśli źródłem finansowania tych transferów socjalnych mają być operacje strukturalne polegające na wykupie przez NBP obligacji skarbu państwa na rynku wtórnym (co zapisano dokumencie „Założenia polityki pieniężnej na rok 2019” to społeczeństwo powinno być o tym fakcie jak najszybciej poinformowane.
Suwerenny rząd powinien uświadomić naród, że jesteśmy wielką gospodarującą społecznością, wielkim narodowym przedsiębiorstwem, którego wszyscy obywatele są jego udziałowcami i należy im się dywidenda za dodatkowy wysiłek gospodarczy. Wtedy i tylko wtedy może nastąpić zgodne współdziałanie i wspólny wysiłek całego narodu. Każdy rząd, który tego nie robi jest rządem namiestnikowskim, którego zadaniem jest utrzymywanie społeczeństwa w nieświadomości swoich praw.
Wiedz że:
Rząd godzi się na architekturę monetarną polegającą na kreacji pieniądza jako oprocentowanego długu przez co społeczeństwo obciążanie jest kosztami rzędu 130 mld zł rocznie
Rząd przez doktrynalne trzymanie się ideologii neoliberalnej godzi się na wyprowadzanie z naszego kraju około 100 mld zł rocznie z tytułu dywidend od obcego kapitału.
Rząd nie radzi sobie ze stratami budżetu z tytułu stosowania w obrotach międzynarodowych tzw. cen transferowych oraz luksemburskiej optymalizacji podatkowej szacowanej na około 70 mld zł rocznie.
W tej sytuacji strajk nauczycieli należy traktować jak znane z socjologii zachowanie „niedźwiedzia, którego bolą zęby”. Nauczyciele czują, że te pieniądze gdzieś są i nic więcej od nich oczekiwać nie możemy, a rolą rządu jest umieć je odzyskać dla narodu.
Czas na nową polską doktrynę gospodarczą. Ściągajcie publikujcie wśród znajomych materiały wprowadzające w jej istotę.
Wprowadzenie:
https://www.dropbox.com/s/fikkgbg5zk5wbh4/PDG-wprowadzenie.pdf?dl=0
Postulaty:
https://www.dropbox.com/s/u2ipvlo8hl6aii5/PDG-postulaty%20.pdf?dl=0
Wykonanie:
https://www.dropbox.com/s/i4uak4qzs1krz7r/PDG-wykonanie.pdf?dl=0
Sprawa wygląda poważnie. Strajk nauczycieli nie jest strajkiem takim sobie. To Polska trzeszczy w szwach i woła o reformy. Jeśli nie doczeka się reform to wkrótce będzie po niej pozamiatane. Możecie się z propozycjami przygotowanymi przez Konfederację na Rzecz Reform Ustrojowych nie zgadzać. Jednak zacznijcie dyskutować i to dyskutować przytomnie.
