nikander nikander
127
BLOG

Komu potrzebny w Sejmie polityczny bałagan

nikander nikander Polityka Obserwuj notkę 4

Jeszcze koteryjno-wasalny system sprawowania władzy w Polsce trzyma się mocno. Jeszcze wyborca wierzy w siłę swojego głosu, jeszcze młodzian powtarza za nauczycielem, że głosowanie to czyn patriotyczny, jeszcze pleban z ambony zachęci.


     W zasadzie to już jest „po ptokach”. Niejaki Przystojniaczek z Żoliborza już wybrał i wygrał wybory. Swoich najwierniejszych przydupasów porozstawiał na jedynkach w okręgach, a że wygra to jest pewne.Swoje obietnice wyborcze zrealizuje i bydełko wyborcze (przepraszam za to określenie, ale wyjątkowo nie toleruję tzw. „zadowolonych głupków”) będzie mu za to wdzięczne. Kilka razy pisałem o tym kto zasponsoruje te kiełbaski wyborcze, chociażby tutaj: https://nikander.neon24.pl/post/148026,emerytura-a-smierc-po-pis-u    Przeprowadziłem też akcję wyrabiania posłom papierów ekonomicznych idiotów wysyłając trzykrotnie stosowny akapit z dokumentu „Założenia polityki pieniężnej na rok 2019”. Reakcji nie było żadnej. To, że posłowi PiS „rżnęli głupa” milcząc wcale mnie nie dziwiło. Wiedzą, przecież czyja ręka ich karmi. Natomiast tego, że tematu nie podchwyciła opozycja całkowicie mnie zdołowało. Żeby nie było w Sejmie jednego posła, który by przytomnie zareagował na konsekwencje tych słów:

„...Operacje strukturalne mogą zostać przeprowadzone w celu długoterminowej zmiany struktury płynności w sektorze bankowym. Gdyby wystąpiła taka konieczność, bank centralny może przeprowadzić następujące operacje strukturalne: emisję obligacji, zakup oraz sprzedaż papierów wartościowych na rynku wtórnym...”

mówiąc prawdę – nie dowierzałem. Zatem wystawione certyfikaty ekonomicznych idiotów uważam za zasłużone i ważne. Konieczność dodrukowania pieniędzy nastąpi na drugi dzień po wyborach.

     Zatem jeśli mamy sprawę jasną, że posłowie są już wybrani i że będą to posłowie z PiS-u, to po co ta cała maskarada za ponad 100 mln zł. Owszem, „pracująca nędza” dorobi coś w komisjach wyborczych, ale po co wystawiać ich do sterczenia przy urnach i męczyć liczeniem głosów. Opozycja niczego nie będzie miała do gadania i pozostaną jej tylko , gubiące Polskę, akty politycznej zemsty. Cześć posłów, zwłaszcza tych opozycyjnych i niezrzeszonych zacznie łazić i brylować po mediach korporacyjnych i społecznościowych. Niektórzy założą bloga i będą tam wypłakiwali swoje żale na temat: „źle było, źle będzie. W całej Polsce i wszędzie, oprócz nas wszyscy są w błędzie”.

      Skoro już wiadomo, że będziemy żyli w „Polsce według Kaczyńskiego” i nie ma na to rady, warto by chociaż posiać ziarno czegoś nowego. Okres kampanii wyborczej to okres wyjątkowej aktywności obywateli. Nadzieja nie jednego wybudza z drzemki.

      Iskierki nadziei rodzą się na obrzeżach wielkiej polityki. Zrodziło się sporo inicjatyw politycznych, chcących uświadomić Polakom, że nie muszą w tej szopce wyborczej uczestniczyć a zaangażować swoje nadzieje w rozwiązaniach bardziej demokratycznych. Te nowe iskierki politycznej mądrości to magiczne słowo „prawybory”. Jedne ugrupowania robią to w sposób tradycyjny upodobniając prawybory w swoich komitetach wyborczych do znanej z czasów Franciszka Józefa ordynacji kurialnej, inni angażują do tego celu Internet.

      Jednak są to próby nieśmiałe i przełomu nie wróżą. Dalej pokutuje przekonanie, ze poseł ma w Sejmie nas „reprezentować”. To reprezentowanie ma polegać na tym, że poseł będzie „mądrze” głosował nad ustawami, które będą pisali lobbyści pod dyktando obcych agentur. Tę mądrość ma uosabiać dobry wygląd, nienaganne maniery, dobrze skrojony garnitur, umiejętność stosowania sztuczek retorycznych i …. pustka w głowie. Jestem na ten stan rzeczy wściekły i określam to „wyborem 450 pustaków a każdy w innym kolorze i gatunku.

      Niestety, ale nie mieliśmy w naszej historii szczęścia do masowych partii o rodowodzie programowym. Pierwszym, który zadał skuteczny cios rodzącej się polskiej demokracji był Marszałek Piłsudski, później reszty dokonała „komuna”. Po przemianie ustrojowej zapanowała moda na „watahy wyborcze” często montowane przy pomocy pieniędzy o mocno podejrzanej proweniencji.

Jeśli jednak dojrzała u Ciebie myśl, że akt wyborczy powinien wybrać „spójną programowo, kadrowo i pod względem przywództwa – ekipę, która na drodze parlamentarnej zrealizuje aspiracje polityczne i gospodarcze Polaków”to zerknij tutaj:

//koreus.vot.pl/

Nie oceniaj portalu od strony jego skuteczności wyborczej, bo nie stawiamy takiego celu. Chcemy pokazać, że może być inaczej. Można odesłać naszych głównych kadrowych kraju” do diabła i raz na zawsze skończyć z systemem demokracji fasadowej.

 

    T

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka