Większą sztuką jest dla mnie namalowanie legendarnego i obciachowego wręcz jelenia na rykowisku niż to coś co ostatnio zepsuła pewna niemiecka sprzątaczka. Świetnie to zresztą opisała krótkim stwierdzeniem "...to bałagan ! "
Dobrze i realistycznie odwzorowanie pięknego zwierzęcia wymaga przede wszystkich dużo większej pracy niż posklejanie paru desek nad ochlapaną żeliwną miską. Wymaga poznania miejsca które prezentuje lub wyciągnięcia jego obrazu z zakamarków wyobraźni artysty. Poza tym po prostu cieszy oko dobrą kreską , dobranymi kolorami i poczuciem patrzenia na prawie realny obraz przyrody.
Taki pogardzany w dzisiejszych czasach naturalny obraz budzi we mnie same pozytywne emocje gdy jest wykonany z szacunkiem który mu się należy. Jakie emocje budzi we mnie to "coś" warte ponoć 800tys euro ? ...obrzydzenie. Obrzydzenie że od kilkudziesięciu lat wciska nam się kit. Swoje emocje w tym temacie opisałem kiedyś na onetowych blogu. Zaczerpnę więc garść i powtórzę dziś. W dniu gdy po raz kolejny informacja o pozornym dziele sztuki wywołała we mnie uczucie obrzydzenie. W dniu gdy ktoś znów przede mną próbuje z gówna ulepić sztukę.
" (...) Jak to jest że z dnia na dzień , z roku na rok z dekady na dekadę sztuka zamienia się w coraz to większe gówno. Tak ! Trzeba ostro temat nazwać bo już mam dość wmawiania ludziom , że coś co jest gównem , wygląda jak gówno jest czymkolwiek innym, a każdy kto mówi że gówno jest gównem staje się z miejsca ignorantem :) Bo się nie zna lub nie rozumie o co artyście chodzi.
Podobne odczucia mam gdy widzę prezentowane na pokazach worki pokutne które ktoś nazywa modą . Próbuje się nam wmówić , że to sztuka na najwyższym światowym poziomie, a klienci owych kreatorów w spazmach rozkoszy wydają setki złotych na owe dzieła sztuki. Raz na jakiś czas jakaś artystka z podrzędnego serialu wystąpi na gwiazdorskiej gali w takim worku uwiarygodniając "artystę" i wszyscy zaczynają o nim mówić - mistrz . Błagam ! Nie róbcie ludziom wody z mózgu to nie jest sztuka.
Tak więc naciapane ręką plamy farby na desce nie są sztuką tylko gównem nie wartym spojrzenia. Nagrane dźwięki zderzających się garnków w tonacji e-dur nie są sztuką tylko gównem które rani słuch. Worek pokutny na pokazowym "wieszaku" jest gównem a nie sztuką którą mam się zachwycać i wsadzać sobie do szafy by nazwać człowiekiem trendy. Wygięty drut wsadzony w glinianą dupę kota jest gównem a nie piękną rzeźbą prezentującą szeroką wizję artystycznej duszy artysty. Nazwijmy rzeczy po imieniu i nie róbmy z gówna sztuki. "
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Kultura