Żyłem tą sprawą ...
... znów, tak jak prawie dwa lata temu oglądałem zdjęcia dzieciaka w tramwajach , autobusach, słupach i płotach. Teraz też płakać mi się chciało gdy widziałem filmy z Madzią. Byłem prawie pewien, że dziewczynka się nie znajdzie ... w tym wszystkim uwierzyłem matce , uwierzyłem telewizji i radiu... uwierzyłem w tajemniczą mafię porywającą dziecko dla pozyskania jego organów...
Kurwa mać !! ...
W czerwcu 2010 roku w jednym z pierwszych moich wpisów w Dziennikarstwie Obywatelskim Onet pisałem:
"Jak można stać się kimś takim ? Jak można pozbawiać tak niewinną istotę możliwości przeżycia tych wszystkich wspaniałych wydarzeń które czekały na niego w przyszłości. Czy jest kara dla takich zachowań ? Nie ma. Nawet kara śmierci byłaby zbyt delikatna w formie dla bestii która potrafi tak postąpić z dzieckiem. Żądza odwetu w takich sytuacjach jest przeogromna i absolutnie uzasadniona. Nie powinno być litości dla morderców dzieci. Jakiejkolwiek." -obywatelskie.onet.pl
Dzisiejsze poranne informacje spowodowały początkowo identyczną reakcję ... jednak te dwie sprawy różnią się. Przynajmniej pozornie się różnią. Chyba nawet nie chcę wiedzieć jak było na prawdę. Może stłumienie mojej wściekłości do potencjalnego sprawcy jest spowodowane tym, że go widzę. Tym, że łączyłem się z matką Magdy w jej szczerym, wydawało się, strachu o małą.
... no, nie wiem ... no... nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Spróbuję zrozumieć dzisiejszą sytuację mimo , że należy do tych, które zrozumieć nie sposób. Nie będę oceniać osoby odpowiedzialnej za śmierć Madzi ... polecam to innym. Póki nie wiemy wszystkiego trzymajmy język za zębami.
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Rozmaitości