Wczorajsza, publiczna debata premiera z postaciami polskiej sceny muzycznej chociaż wzbudzała powszechne zainteresowanie społeczne była poza paroma minutami po prostu nudna. Tusk przygotował wcześniej odpowiedzi na pytania, muzycy zadawali pytania na które najbardziej tępy PR-owiec mógłby odpowiedzieć bez przygotowania. No cóż to są chłopcy z ludu i zadawali pytania statystyczne.
Zawiodłem się na Pawle chociaż widać było gołym okiem, że TVN 24 wymógł na uczestnikach debaty łagodność i pokorę wobec premiera.
Jedynym z całej trójki muzyków, który podał się jedynie połowicznie rygorowi redakcji był Zbigniew Hołdys. Uświadomił on widzom jak w istocie wygląda w naszym kraju dyktat partii politycznych wobec członków owych partii. Naświetlił bardzo trafnie sytuację i wpływ na wszystko wodzów partii oraz pierwszych kręgów zaufanych.
Zgadzam się całkowicie z twierdzeniem Hołdysa, iż w dzisiejszej Polsce mamy cztery PZPR-y, a liderzy tych partii niczym dosłownie niczym nie różnią się od kacyków partyjnych z przed ćwierćwiecza.
W tym miejscu Tusk wyraźnie wypadł z torów. Zaczął przytaczać przykłady braku demokracji w partiach innych Państw posługując się przykładem Francji. Zaprzeczył stanowczo, aby "warszawska" góra miała decydujący wpływ na obsadę list wyborczych w regionach.
Powiem wprost DONALDZIE KŁAMIESZ W ŻYWE OCZY !!!
I mogę to udowodnić przed każdym sądem, wszędzie. Przez 10 lat byłem członkiem PO. W okresie tworzenia list zawsze decydujący głos należał do centrali jak nam to wielokrotnie uświadamiał przewodniczący koła ( poseł ). Miesiąc temu przewodniczący ogłosił, iż kto będzie chciał to może zgłosić swoją kandydaturę na listę, ale to on będzie decydował o kolejności i to Danald Tusk będzie zatwierdzał listę. Otóż, żeby było wszystko jasne nagrałem wówczas pana przewodniczącego.
Ciekaw jestem jak Donald skomentuje to nagranie w świetle swojej wczorajszej wypowiedzi.
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych - Politologia, Dziennikarstwo. Studia podyplomowe Uniwersytet Ekonomiczny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka