Przy okazji afery Amber Gold kolejny raz potwierdza się powszechnie panująca absolutnie negatywna opinia na temat polskich prokuratorów i ich działań oraz ogólnie urzędów prokuratorskich w naszym kraju.
Dziennikarze w znaczej swojej większości nie zgłębiają tematów związanych z prokuratorami głównie z uwagi na opinię w środowisku dziennikarskim, iż koteria prokuratorska może się mścić za negatywne publikacje na temat wielokrotnych kompromitacji prokuratorów w Polsce.
Nie spotkałem się w mediach z analizą stanu zapaści polskiej prokuratury.
Jestem niezależnym dziennikarzem więc nie straszni mi redaktorzy naczelni lub wydawcy. Nie interesują mnie również opinie dziennikarzy zatrudnionych w mediach ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie sądzić, że jeśli ktoś jest zatrudniony w redakcji i dostaje od tej redakcji na chleb jest zupełnie niezależny w swoich opiniach.
Tak więc postanowiłem głębiej wejść w temat choroby polskiej prokuratury.
Jako, że mam paru znajomych prokuratorów najpierw przeanalizowałem charaktery i zachowania tych ludzi. Otóż pierwsze na co zwróciłem uwagę to szczególne upodobanie tego środowiska do alkoholi we wszystkich postaciach. Prokuratorzy pili, piją i będą pili. Nie ma co kryć jeśli już uczestniczyłem w suto zakrapianych imprezach z prokuratorami czy prokuratorkami nawet zawsze ludzie ci wlewali w siebie olbrzymie ilości alkoholu upijając się do nieprzytomności. Parę dni temu opinię publiczną obiegła informacja jak to prokurator prokuratury apelacyjnej w Katowicach pijany próbował w Gliwicach przejechać próbujących go zatrzymać policjantów.
Takie zachowanie w wypadku człowieka posiadającego nieskończenie szerokie przywileje szczególnie w Polsce jest wyjątkowo niebezpieczne.
Tu należałoby poruszyć następną przyczynę niezwykle słabej kondycji prokuratur, to powszechne przeświadczenie prokuratorów o ich nietykalności
Otóż prokuratorzy czują się absolutnie nietykalni i bezkarni. W trakcie lub po imprezkach, gdzie pan czy pani prokurator mieli już nieźle w czubie zaczynały się opowiastki jak wiele mogą prokuratorzy w Polsce i jak to w prokuratorskich rękach dzierżona jest faktyczna władza. Swego czasu zatrzymano szefa katowickiej prokuratury, który nagle zaczął wozić się najnowszą limuzyną BMW. Otóż doświadczony szef prokuratury z Katowic brał łapówy od wszystkich swoich „klientów” co więcej sam zgłaszał się do bardziej majętnych obywateli z propozycjami „nie do odrzucenia”, ci wyskakiwali z kasy natychmiast.
Dlaczego prokurator, szef prokuratury okręgowej zarabiający krocie zdecydował się na taki krok....ze świdomości bezkarności.
Dlaczego zatem prokurator nie podejmuje działań w stosunku do przestępcy, który już parę razy popełnia przestępstwo oszustwa, a potem zakłada następną firmę w celu dokonania następnego oszustwa tym razem jako nomen omen złoty strzał ?
Są dwa powody takiego zachowania, albo dostał od przestępcy określone środki finansowe, albo ów prokurator czuł się tak nietykalny, że nie zastanowił się czy jeśli popełni błąd będzie podlegał jakimś konsekwencjom. Przecież nie wszyscy wiedzą w Polsce, że żeby zwolnić z pracy prokuratora to musi on popełnić regularne przestępstwo w innym wypadku prokurator jest prokuratorem do końca swoich dni. Przecież o tym czy prokurator będzie prokuratorem decydują inni prokuratorzy więc komentarz jest absolutnie zbędny.
Myślę, że nie muszę wspominać o przywilejach prokuratorskich. Nie wszyscy jednak wiedzą, że prokuratorzy nie płacą ZUS-u, podatków, objęci są specjalnymi państwowymi ubezpieczeniami, mogą korzystać z bardzo nisko oprocentowanych pożyczek czasami bezzwrotnych, jeżdżą za państwowe pieniądze na tzw. Szkolenia odbywające się nierzadko w atrakcyjnych hotelach na południu Europy no i zarabiają na poziomie 10 tyś zł miesięcznie ( na marginesie prokuratorzy grożą strajkiem z powodu za niskich zarobków ) z uwagi na powyższe nie mam wątpliwości jak zdegenerowaną grupą społeczną są prokuratorzy.
Posłowie tak dbający o praworządność w naszym kraju powinni się zastanowić nad konstytucyjną równością wszystkich obywateli RP w świetle prokuratorskich przywilejów. Przypominam zatem
Art. 32.
-
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
-
Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny
Analizując przyczyny wielokrotnych kompromitacji prokuratorów w Polsce nie można pominąć poziomu intelektualnego tych ludzi. Otóż z moich obserwacji wynika, że przynajmniej tych prokuratorów, których poznałem cechuje żenująco niski poziom intelektu i mówiąc najogólniej wiedzy nabytej w trakcie studiów prawniczych. Wielokrotnie spotkałem się z tym, iż prokuratorzy dla których posługiwanie się językiem polskim jest podstawą wykonywania zawodu po prostu kaleczą niemiłosiernie nasz polski język.
Dla wielu prokuratorów wyraz „poszłem” i „poszedłem” nie stanowi żadnej różnicy tak jak to, że w aktach sprawy „coś pisze”, a nie „jest napisane” itd.
Myślę, że w wielu wypadkach prokuratorzy to ludzie bez powołania, którzy jedynie kontynują tradycje rodzinne chcąc czy nie chcąc i mając nadzieję na wygodne, bezkarne i wyjątkowo dostatnie życie w III Rzeczpospolitej Polskiej.
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych - Politologia, Dziennikarstwo. Studia podyplomowe Uniwersytet Ekonomiczny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka