To, że leci to było pewne, ale ważniejsze jest gdzie wyląduje. Już wczoraj MIlewski zaczął sypać oskarżając niejakiego Hajduka bliskiego współpracownika Gowina. Milewski zgodnie ze starą zasadą atakuje jako, że atak jest ponoć najlepszą obroną.
Krajowa Rada Sądownictwa nie mogła orzec inaczej wszak tego oczekiwała opinia publiczna. Sędziowie KRS znaleźli i złożyli w ofierze kozła ofiarnego. Milewski po prostu okazał się za głupi i za bardzo nieostrożny na to, żeby należeć do sitwy.
Sprawa z Milewskim jednak nie kończy się. Jak już pisałem teraz od tego, gdzie Milewskiemu pozwolą wylądować dowiemy się czy istnieje układ pomiędzy władzą, a sitwą prawniczą jak głęboko sięga czy nie dowiemy się niczego ponieważ nad Milewskim sitwa rozłoży parasol. Sitwa trzyma się mocno.
Czekamy.
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych - Politologia, Dziennikarstwo. Studia podyplomowe Uniwersytet Ekonomiczny.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka