Tusk zmarnował cały wyjątkowy wysiłek redaktor Moniki Olejnik, która w niedzielny poranek tłukła się za nim aż do Gdańska, żeby mu dać szansę, by podźwignąć trochę te opadające słupki sondażowe. I nic. I nic nowego nie potrafił on powiedzieć. Ciągle ta sama zdarta płyta. Że katastrofie winien jest Śp. Prezydent Lech Kaczyński, bo bez sensu się upierał przy swojej "odrębnej" wizycie w Katyniu. Że Jarosław Kaczyński jest ciągle pod wpływem tragedii , więc zachowuje się tak, że to nie poddaje się logicznej ocenie i mówi on rzeczy od rzeczy. Że w ogóle bezsensowny upór i niezrozumiała zapiekłość polityczna są motorem działań Kaczyńskiego. Wytarte banaly. Zapiekłość i oszalały z bólu. Co mi to przypomina? Wypowiedzi polityków Platformy czasu tuż po katastrofie smoleńskiej, z kwietnia - maja ubiegłego roku, nawet u tejże Moniki Olejnik, cytuję: "Bronisław Komorowski: No wydaje mi się, to jakieś odmęty szaleństwa po prostu i niestety to nie jest chyba szaleństwo wynikające z poczucia bólu i straty, tylko z jakiejś chyba zapiekłości politycznej." Toczka w toczkę.
Mija czas, nagromadziło się wiele ciężkich zarzutów wobec Tuska i jego rządu, a on nic nie potrafi powiedzieć, nie ma żadnych argumentów, tylko ciągle ta sama od niemal roku pusta propaganda. Jakże żałośnie brzmi dzisiaj jego przekonywanie, po raz n-ty, że warto było ponieść tę cenę dla pojednania z Moskwą, że to takie istotne, że Putn pokłonił się w Katyniu... Putin, który prze z gazociągiem północnym i blokuje polskie porty, nie oglądając się na nasze protesty. Putin, który dobrze zadbał o kasę Gazpromu w umowie gazowej z Polską, po 20-sto miesięcznym czołganiu naszego rządu. Putin, który w Katyniu wygarnął nam, że my również powinniśmy pamiętać i okazać wstyd za nasze "zbrodnie" przeciw Rosji. Putin, który w tym samym czasie przekazał odpowiedź rosyjskiego rządu dla strasburskiego trybunału, że nie wiadomo, czy w Katyniu w ogóle zginęli jacyś Polacy...
Wiosenna kampania propagandowa Tuska? To jest ciągle ta sama pusta retoryka, słowa bez pokrycia, pustka. Platforma nie ma zdolności intelektualnych, by skonstruować jakąś "nową narrację" dla opinii publicznej. To chyba koniec tego opowiadania?
zob. na onet.pl: tekst z 08 kwietnia 2010,
oraz
http://notatnikmieszczucha.salon24.pl/177016,strategia-platformy-ciosy-ponizej-pasa
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka