Włos mi sie na głowie zjeżył, gdy usłyszałem, że minister Nowak chce jakieś elektroniczne cudeńska kolejarzom serwować, zupełnie chyba nieświadom skali nędzy i zacofania, jakie w PKP panują. Przecież jest rzeczą powszechnie znaną, że na przyklad maszynistom nie daje się nawet dojechać do domu na regulaminowy odpoczynek, a już się ich wzywa z powrotem do pracy, na kolejną zmianę. Bo maszynistów brak. Bo brak jest wszystkiego, bidą zewsząd zieje!
Niezły spektakl science-fiction od samego rana robił nam w "Polsacie" minister Nowak, niektóre efekty specjalne przenikały do TVN24, a jego autoreklama została natomiast zamieszczona w "Rzeczpospolitej". Tu padają z kosmosu wzięte hasła o wprowadzaniu "porządku korporacyjnego", "przyjaznej polityki sprzedażowej", "wygody oczekiwania czy planowania podróży" itd., itp. Ten przyklad potwierdza babską tezę, że faceci są z Marsa!
Minister Nowak doszedł do tego, że PKP są obciążone kosztami utrzymywania niepotrzebnych nieruchomości i ma takiego "pomysła" (jak mawia młody Kiepski), żeby tę niepotrzebną "resztę" przekazać samorządom. A to się ucieszą z kolejnego rządowego prezentu!
Minister Nowak wkrótce po przejęciu stołka twierdził, że odwróci decyzje swego poprzednika, tzn. zrezygnuje z realizacji umów dotyczących zakupu włoskich pociągów Pendolino. Zastanowiałem się wtedy, jak to będzie możliwe, ale nie mając dostępu do treści umów i tym bardziej nie znając ewentualnych zapisów co do kar w razie zerwania umowy, zwykły podatnik taki jak ja musi na tym poprzestać. Dzisiaj jednak okazuje się, że ktoś jakoś zdołał Nowaka do Pendolino przekonać! Nota bene już jakieś 10 lat temu tej samej firmie NIK anulował przetarg, który miała pomoć "w kieszeni"... Smród korupcji jeszcze całkiem nie uleciał znad tej firmy!
I mamy juz za dwa lata tym Pendolino jeździć! I innymi pieknymi pociągami, roziwjającymi prędkość do 160 km/h, a może nawet i 260?... Nowak nam kupuje szybkie, luksusowe, kolorowe tabory, a tory? A gdzie są tory, Panie Ministrze, po których mogłyby one jeździć? Pozabijać nas Pan chcesz?
Do realizacji tak ambitnych planów Nowak mówi, ze potrzebuje przychyloności opozycji, czasu i poeniędzy. Otóż, nic z tego, nie ma żadnej z tych rzeczy! A zwłaszcza wielką naiwnością, ośmieszającą Pana jako polityka jest liczenie na to, że ma Pan czas do końca kadencji, zanim zostanie Pan rozliczony z efektów pracy... Niestety, jest Pan cały czas pod obstrzałem i ministrowanie może się Panu skończyć wcześniej, niż Pan myśli! Czy minisiter Nowak wymyślił sobie taki szalony koncept na pijar, czy się szaleju napijał?
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka