Syn Kalemby nie ma zamiaru ochodzić z pracy, wbrew woli premiera Tuska. Niby dlaczego miałby on odchodzić z pracy, skoro syn Tuska nie odchodzi? Tusk dał przykład jak dbać o pracę dla synów. Jak super ekspert od kolejnictwa, Tusk Jr., wyprawił się na koszt dołujących PKP do Chin, to nie było w tym nic nagannego, żadnego związku z koniunkturalizmem szefów państwowych spółek, ani z nepotyzmem, nic się nie stało.
Nie wiem, czemu sie nagle czepili tej "śmietanki" PSL-owskiej? Skąd ta nowa krucjata? Właściwie, to przycichła ta sprawa, że oni sobie za duże pensje przyznają, że ustawę kominową przekraczają, bo PO-wcy robią to samo, tylko jeszcze bardziej. Została kwestia nepotyzmu, ale jakoś tak jako ogólne hasło, hasło antyreklamowe, taka dobrze przyklejająca się etykieta... No, bo co się czepiać jakiegoś PSL-owskiego prezesa o wyjazdy z żoną do Meksyku, jak premier Tusk jeżdził z żoną do Peru? I co? i Nic! Piękna "podróż życia"! Premier Tusk dał przykład jak o rodzinę dbać należy, to naśladują. Przyklad idzie z góry..
Od tego czasu przecież ministrowie jego rządu skrupulatnie brali z szefa przykład i wielu z nich odbywało podobne rodzinne podróże. "Najlepiej" mi się w pamięci zapisał oszczędny były minister obrony - Pan Klich. Przyjął on ochoczo korzyść majątkową od władz innnego kraju w postaci ufundowanych rodzinnych wakacji w Chorwacji. O ile pamiętam, poza paru dziennikarskimi notkami, które szybko uleciały w zapomnienie, premier Tusk Klichowi wówczas nawet najmniejszej uwagi nie zrobił, nie zganił. A on nie tylko, że za państwowe sobie urlop urządził, to jeszcze za obce, za cudze, jako szef polskiej armii nagle na cudzy żołd na chwilę sobie przeszedł... I cicho, sza! No, wtedy bylo wszystko OK.
Co złego, że ta PSL-owska "śmietanka" sobie sprawiała za kasę podatników eleganckie limuzyny i prywatnie się nimi woziła? Jakby mieli samoloty, to by latali do Sopotu co sobota, jak premier, ale, cóż, oni nie śmieli, oni byli przecież skromniejsi. Może w tym ich błąd?
Było wiele, wiele więcej przykladów, choćby to wezwanie Tuska do niepłacenia abonamentu za radio i telewizję. Co tam jakieś państowowe media, misje, własna kieszeń się liczy! Jak nie zapłaci się takiego "haraczu", to będzie więcej żonkowskiej paciai na obiad! Udało się to Tuskowi jak nic innego, żadne z jego słów nie okazały się tak ciężkie w konskwencje, bo faktycznie TVP i radio upadają, bo ludzie wzięli z niego przykład.
Donald Tusk w 1996 r. wystąpił w "Szansie na sukces", przebrany w marynarkę pajaca w kolorową kratę. Co wtedy zrobił dla tego sukcesu? Zaśpiewał świąteczną kolędę! Potem się znów nawrócił z ostatnich dnaich kampanii 2005 roku, by po 27 latach pożycia "cywilnego" wziąć dopiero ślub kościelny. Niestety, nikt się wtedy na to nie dał nabrać. Ale kiedy w ostatniej kampanii rzucał modne antyklerykalne hasła, że nie będzie przed księżmi klękać, to od razu znalazł poklask i idących jeszcze dalej naśladowców, a naglą karierę zrobiła apostazja Palikota!
I o co teraz chodzi temu Tuskowi? Jak nawoływał przeciw Kościołowi, to teraz niech nagle nie prosi o przykazania Boże, żeby się jego żądne sukcesu, różowe czy zielone, lemingi stosowały do jakiegoś tam "nie kradnij"...? Przecież go wiernie naśladują! O co chodzi? Pusty śmiech!
Króko mówiąc, Kalemba Jr. trafia w miękkie. Nokaut. Ale czy będzie dogrywka? Mozna przypuszczać, że Donald Danielowi tak tego nie popuści...
http://www.plotek.pl/plotek/1,111483,11546093,Donald_Tusk_wystapil_kiedys_w__Szansie_na_sukces__.html
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka