Powróciwszy właśnie z wakacji poseł Grupiński z PO, wcale nie wyciszony, od razu ostro zaatakował w TVP Info opozycję, czyli PIS. Ale po kolei. Zapowiadana "jesienna ofensywa" PO ogranicza się tylko do ... przygotowania sejmowego wystąpienia, kolejnego expose Tuska, czyli znowu piar, marketing narracyjny i konsulting polityczny... Widać, PO nie widzi potrzeby żadnych działań, poza oddziaływaniem słownym. Zaklęcia, czary-mary. Pomimo, że zdaniem Grupińskiego nie ma powodów do żadnego niepokoju, a sytuacja gospodarcza jest nawet zaskakująco dobra wobec prognoz ekonomistów (sic!), to on oczekiwałby od opozycji jakiegoś konkretnego planu dla Polski. Opozycja powinna przygotować plan, nad którym można by się pochylić i podyskutować. Krótko mówiąc: plan PO według Grupińskiego to plan PIS.
PO oczekuje na plan, konkretny plan ze strony opozycji. Brzmi to trochę groteskowo, zabawnie, ale przecież nie powinno nas wcale dziwić. Przecież przez te ostatnie pięć lat rządzenia PO wyciągała z szuflad tylko projekty i plany PIS, co nieco z nich skreślała, co nieco dodawala, dowolnie. Na przykład, plan śp. minister Grażyny Gęsickiej, tamy i i zabezpieczenia przeciwpowowdziowe? Skreślone, ale się przypomniało o nich przy kolejnej groźnej powodzi. Jak trwoga to do Boga! Komorowski przypisuje sobie sukcesy śp. prezydenta Lecha Kaczyskiego, chwali się uzyskaniem zniesienia przez Rosję embarga na nasze produkty spożywcze! Inny przyklad: teraz nagle modne stało się gadanie o tym, że w kryzysie nie tylko cięcie wydatków, ale i inwestycje są potrzebne, by nie zadusić gospodarki. Żaden z wyznawców PO jednak nie przypomni sobie, o co to, to nie, że to był tak ostro przeiceż krytykowany postulat PIS sprzed nie tak dawnego czasu! Prokuratury, instytucje do walki z korupcją, jednostki kontrolne przeszkadzały? To się je trochę odsunęło, odcięło, przycisnęło, ograniczyło jak nie kompetencje, to praktyczną możliwość działania, przycięło budżety... A teraz jak afera za aferą, to nagle huzia na KNF, na urzędy kontroli skarbowej, prokuratury, i nagle minister Gowin chce czegoś od prokuratora generalnego, a senator Abgarowicz fundamentalnie krytykuje, że zawiodły instytucje państwa? Przecież to wasze dzieło, Platformo, to państwo jako spółka z o.o.! No, ale najśmieszniejsze na koniec: jak się teraz katastrofa przydarzyła z zalaniem budowanej stacji metra Powiśle, to PO znalazła sobie kozła ofiarnego w byłym premierze PIS, Marcinkiewiczu, nieważne, jak to absurdalnie brzmi! PO zarzuca mu, że plan był zły. Wszystko przez te PIS-wskie plany! Tylko dlaczego PO nie wyciągnęło swoich własnych planów z szuflad, własnych koncepcji, analiz, diagnoz, prognoz, strategii?
PO na "jesienną ofensywę" ma znowu puste szuflady. Żadnych projektów ustaw, żadnych rozwiązań na czas kryzysu, żadnych propozycji. Spadają wszystkie wskaźniki ekonomiczne, wzrasta tylko bezrobocie, cena gazu i ropy. A prześwietni fachowcy od Tuska nie mają nic oprócz gęb pełnych frazesów. Jedyny plan PO jest taki, że jak PIS przygotuje swój plan (a wiadomo przecież, że pilnie nad tym pracuje) i rozwiązania dla ratowania polskiej gospodarki, to się je najpierw w czambuł potępi, wyszydzi, obśmieje, a potem... sobie przypisze! I znowu się ogłosi, jaka ta PO genialna!
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka