To, co mnie ostatnio coraz bardziej irytuje w dyskusjach o katastrofie smoleńskiej, to całkowite pomijanie prawdziwych "bohaterów", osób faktycznie ponoszących osobistą odpowiedzialność za sprawę wyjaśnienia jej przyczyn. Przecież osobiście odpowiedzialni za wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej są: ze strony rosyjskiej - Putin, a ze strony naszego państwa - Tusk. Dlaczego jednak niepostrzeżenie od pewnego czasu wyłącza się ich z dyskusji, cedując odpowiedzialność to na pułkownik Tatianę Anodinę, to na ministra Jerzego Millera? A ostatnio próbuje się odwracać naszą uwagę jeszcze osobą dr. Macieja Laska... Tusk tymczasem wydaje się całkowicie wyłączony z gry!
Przypomnijmy, w dniu katastrofy, 10 kwietnia 2010 r. - "O godz. 10.05 czasu polskiego (godz. 12.05 czasu moskiewskiego) na stronach internetowych prezydenta Rosji ukazał się komunikat o powołaniu przez Dmitrija Miedwiediewa specjalnej komisji rządowej do zbadania przyczyn katastrofy z premierem Władimirem Putinem na czele..." (1) I tak samo, równoważnie, po stronie polskiej, premier Donald Tusk powołał i przewodził osobiście rządowej komisji!
Trudno mi dzisiaj znaleźć w internecie odnośne dokumenty, są wszakże jeszcze niezatarte tropy w rozproszonych artykułach prasowych, np. z 28 kwietnia 2010 r. - "Szef rządu osobiście nadzoruje prace tej komisji. (...) Osobiście dbałem od pierwszych godzin po katastrofie o to, aby przyjęto procedury i sposób postępowania, który zapewni maksymalną w takich możliwościach przejrzystość działania i obiektywizm, neutralność instytucji, które te badania i śledztwa prowadzą – zapewnił szef rządu." (2)
Proszę, przestańcie, przestańmy mówić o komisjach Laska, Millera, czy Anodiny. To wszystko to tylko dwie komisje: Putina i Tuska. Komisje Tuska i Putina! Nie upowszechniajmy tej ściemy, nie rozmydlajmy ich odpowiedzialności. Nie zakłamujmy Smoleńska.
1) http://pl.wikipedia.org/wiki/Reakcje_w_Rosji_na_katastrof%C4%99_polskiego_Tu-154_w_Smole%C5%84sku
2) http://lotniczapolska.pl/Tusk:-Edmund-Klich-zrezygnowal-z-kierowania-KBWLLP,13032
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka