Zjawisko „interferencji”, zdaniem naukowców, jest obserwowalne podczas przepuszczania elektronu przez podwójną szczelinę na ustawiony za nią ekran. Doskonale to zjawisko pokazuje w formie graficznej i opisuje z dystansem Segern w notce pt. „Milion dolarów dla polskiego fizyka” * :
""Gdzieś, kiedyś, dwóch (niech będzie trzech) naukowców, wyjątkowo bystrych jak to zwykle bywa z fizykami od kołyski szkolonymi w obserwowaniu rzeczywistości i w wyciąganiu wniosków z tych obserwacji, postanowiło pojedynczo produkowane cząstki lecące gęsiego (niech to będą elektrony) przepuścić przez podwójną szczelinę:
Przepuściwszy te elektrony przez podwójną szczelinę nasze bystrzaki ze zdumieniem zauważyły prążki interferencyjne na ekranie umieszczonym za szczeliną.
- No jakże to tak!?- zakrzyknęli.
- A jak to tak?!- zawyli.
- Przecież elektron będąc kulką nie może interferować sam ze sobą!- zapłakali.""
Po wielu kolejnych doświadczeniach dokonanych przez wspomnianych naukowców, tak przedstawia interpretację wyniku ich doświadczenia i zachowania, segern:
„Zdumienie, szok i przerażenie - prążki pojawiają się tylko wówczas, gdy elektron NIE JEST OBSERWOWANY- do takiego zdumiewającego wniosku doszli ci dzielni chłopcy, bo kiedy nie jest obserwowany przechodzi przez obie szczeliny i interferuje sam ze sobą.””
A tak nieco żartobliwie interpretuje to doświadczenie wykonane przez tych naukowców segern:
„Tak tak, elektron to zwierzę posiadające natychmiastową świadomość obejmującą X-wymiarów w każdym z Y-wymiarów w Z-wymiarowej infinitezymalnej kałuży gluonów Kleina, powaga.”
Zjawisko pojawiania się prążków, zwanych interferencyjnymi na ekranie ustawionym za podwójną szczeliną przez którą przepuszcza się pojedynczy, pojedynczo, elektron, nie jest niczym paranormalnym, nienormalnym, czy niewytłumaczalnym jak by można było sądzić po przeczytaniu notki segerna i wielu wypowiedzi pod nią (do godz. 21).
Wyjaśnienie zjawiska "prążkowania" na ekranie cząstki atomu mini, którym jest elektron, za podwójną szczeliną jest bardzo proste do wytłumaczenia, gdy uwzględni się, że elektron, cząstka ujemna atomu mini, jest stworzona z cząsteczek od niej o skalę atomową mniejszą, mikro atomów, a te z cząsteczek jeszcze mniejszych, które takie atomy tworzą, są ich budulcem.
Gdy uwzględni się taką piętrową, hierarchiczną budowę materii, która ma swoje odpowiedniki w naturze, to można sobie uzmysłowić, że elektron nie jest jednorodną kulką, tylko wielokulką: wielocząsteczkową, mikrocząsteczkową minicząstką, składnikiem miniatomu.
Mikrocząsteczki tworzące mikroatom to: dodatnie protina(+), obojętne neutrina(+-) i ujemne elektrina(-) . I to one, o ile ich przebiegu(a są bardzo czułe) nie zakłóci jakiś czujnik, taśma, czy inny przedmiot nadawczo odbiorczy, przelatując przez podwójną szczelinę w postaci jednego elektronu, rozpierzchają się poza nią i tworzą na ekranie wzór, zwany wzorem interferencyjnym.
Nie ma w tym żadnej magii, żadnego cudu, żadnej Fata Morgana, żadnej nadprzyrodzonej świadomości, „dylatacji czasu”, „stanu splątania kwantowego”, „natychmiastowej komunikacji” (w sensie przekazywania informacji), ani nic innego zmyślonego, czy nadprzyrodzonego. Zwykła fizyka, zwykła, mikro cząsteczkowa i mini cząsteczkowa jednocześnie, budowa materii to umożliwia.
Zjawisko to, nierozumiane, błędnie interpretowane jest jako interferencja elektronu, którego podejrzewa się, brzydko, iż „interferuje sam z sobą”. Tak nie jest. Elektron jest substancją "kompozytową" złożoną z jeszcze mniejszych cząsteczek i to ich rozkład widoczny jest na ekranie za szczelinami przez które się przedostaje.
Zjawisko rozkładu postaci niejednorodnego, cząsteczkowego elektronu nauka wyjaśnia błędnie falową budową materii, dlatego nazywa je zjawiskiem interferencji.
""Interferencja (łac. inter – między + ferre – nieść) – zjawisko powstawania nowego, przestrzennego rozkładu amplitudy fali (wzmocnienia i wygaszenia) w wyniku nakładania się (superpozycji fal) dwóch lub więcej fal. Warunkiem trwałej interferencji fal jest ich spójność, czyli korelacja faz i częstotliwości."" (za wiki pl)
Prążki widmowe powstające na ekranie po przejściu przez podwójną szczelinę pojedynczego jednego elektronu nie mają nic wspólnego z ani z falą ani z jej amplitudą. One nie są prążkami interferencyjnymi fali, ani też falą, jako taką, nie są interferencją żadną, tylko widmem mikromaterii w postaci mikroatomów i wolnych cząsteczek przed-materialnych, protin, neutrin i elektrin tworzących mikro-atomy materii.
N. Rz. Notka 144
* http://segern.salon24.pl/506737,milion-dolarow-dla-polskiego-fizyka#logged
