Nowoczesne bezlusterkowce Nowoczesne bezlusterkowce
126
BLOG

Witaj w moim świecie – gdzie aparat nie stygnie, a mapa się nie składa....

Nowoczesne bezlusterkowce Nowoczesne bezlusterkowce Kultura Obserwuj notkę 9
Ten blog to moje małe fotograficzne biuro podróży. Bez katalogów, bez all-inclusive i bez sztucznych uśmiechów. Tu znajdziesz prawdziwe kadry, kurz na obiektywie, rozmowy z ludźmi, którzy nie pozują, tylko po prostu są. I trochę chaosu, bo życie w drodze rzadko bywa idealnie wykadrowane.

Cześć! Skoro tu jesteś, to znaczy, że kochasz podróże, zdjęcia, dobrą historię – albo wszystko naraz. W każdym przypadku: dobrze trafiłeś.

Kim jestem?

Jestem tym gościem, który zamiast planować kolejną sesje produktową, planuje trasę. Zamiast kupować nowe buty, kupuje nowy filtr ND. A kiedy inni wstają o 9:00, ja już od 5:30 poluję na światło.

Na co dzień – bezdomny z aparatem. W praktyce – podróżnik z plecakiem, bezlusterkowcem i kartą pamięci, która zawsze się kończy w najmniej odpowiednim momencie.

Nie mam studia, nie robię sesji ślubnych czy produktowych. Moją sceną są miejskie ulice, mazurskie mgły o świcie, polne drogi na Podlasiu czy zamglone pagórki Karpat.

Po co ten blog?

Bo mam więcej zdjęć niż jestem w stanie obrobić i więcej historii niż moi znajomi są w stanie wysłuchać bez przewracania oczami ????

Ale serio – chcę się dzielić tym, co mnie napędza. Nie tylko efektami, ale też kulisami. Bo fotografia podróżnicza to nie tylko piękne obrazki z drona i fotki z filtrami z Instagrama.

Fotografia podróżnicza to też:

  • walka z kondensacją pary na obiektywie,
  • panika, gdy pies lokalnego pasterza wbiega w kadr,
  • cudowne momenty, kiedy starsza pani zaprasza Cię na zupę, bo „ładnie pan zrobił zdjęcie moim kotom”.

Czego się tu spodziewać?

  • Historii z drogi – bez lukru, ale z sercem.
  • Zdjęć – od portretów ludzi po krajobrazy, które wyglądają jak tapeta z Windowsa (tylko prawdziwe).
  • Tipów foto – trochę sprzętowych, trochę okołopodróżniczych. Będzie o bezlusterkowcach, o kadrowaniu i jak ogarnąć backup zdjęć z dala od cywilizacji.
  • Kulisy kadrów – co się działo przed i po kliknięciu spustu migawki. Niektóre zdjęcia mają ciekawsze historie niż niejedna książka.

Jak robię zdjęcia?

Krótko: lekko i bez przypału.

Mój styl to połączenie reportażu z naturalnym światłem i dużą dozą przypadku. Nie ustawiam scen, nie każę ludziom się uśmiechać. Lubię, jak wszystko dzieje się samo. I dlatego sprzęt ma mi pomagać – a nie przeszkadzać. Dlatego postawiłem na bezlusterkowca. Mały, szybki, cichy – jak ninja wśród aparatów.

Zamiast banałów...

Nie będę tu walić banałami w stylu „mam nadzieję, że Ci się spodoba”. Jeśli poczujesz klimat, to zostaniesz. Jeśli nie – trudno, świat jest pełen blogów o pięknym życiu w vanie i kawusi latte z kaszką manną na śniadanku.

Ja po prostu chcę pokazać świat taki, jaki widzę przez wizjer. Czasem piękny, czasem dramatyczny, czasem absurdalny, ale zawsze prawdziwy.

Do zobaczenia w kolejnych wpisach – i pamiętaj:

O dobry kadr nie pyta się, dobry kadr robi się.

Pozdrawiam

Jurek

Lubię dalekie i bliskie podróże

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura