W moło znanym polskiej publiczności epizodzie z okresu zimnej wojny, Tusk przyjął marynarzy z amerykańskiego okrętu podwodnego Cochino, do siebie, ratując ich w ten sposób od pewnej śmierci z wychłodzenia.
Rzecz miała miejsce u wybrzeży Norwegii po awarii jednej z baterii na pokładzie Cochino. W czasie akcji ratunkowej reszta niesprawdzonych baterii eksplodowała na pokładzie pechowego okrętu i USS Tusk w bardzo trudnych warunkach przyjął na swój pokład całą załogę tonącego okrętu, ratując im tym samym życie. Potem został zdaje się premierem w Polsce, ale to chyba już po zakończeniu służby w amerykańskiej flocie. Niektórzy twierdzą, że to nie ten sam Tusk. No cóż, ten sam, czy taki sam, ja tam twierdzę, że czas już go wycofać.
Tusk w języku angielskim, to inna nazwa popularnej morskiej ryby, pokrewnej dorszowi, cusk.
Inne tematy w dziale Polityka