Udajecie, że chodzi o dobro zwierząt - a nie chodzi, bo macie głęboko w nosie cierpienia zwierząt przeznaczonych na Wasze stoły. Udajecie, że chodzi Wam o równość wszystkich wobec prawa, że leży Wam na sercu posłuszeństwo prawu, takie "dura lex, sed lex", a nie chodzi - bo nagminnie łamiecie przepisy, szczególnie te drogowe i bronicie swojego prawa do ich łamanianie. Udajecie pryncypialnych, a ledwo potraficie powstrzymać złośliwą radość, która Was przepełnia. Czujecie się wreszcie ważni, pokazaliście wała "tym Żydom", a i popierającej ich Ameryce, ale nie macie odwagi się do tego przyznać, więc pudrujecie szpetnie wykrzywioną w Schadenfreude gębę.
To miotanie się, to gorączkowe pozowanie do zbiorowego zdjęcia, które w końcu chcecie zaprezentować światu, jako Portret Polaka Zbiorowy, nie jest w stanie ukryć przed nikim prawdziwego motywu uchwalenia nowego prawa o uboju. Zrobiliście to, bo mogliście. W nosie mieliście straty, jakie przyniesie to polskiemu przemysłowi i hodowcom, nic Was to nie obeszło. Najważniejsze okazało się, żeby zagrać na nosie "tym Żydom". To jest Wasza motywacja.
Eli Barbur sugeruje w dzisiejszej notce, że za tym gigantycznym błędem polskiej polityki, stoją siły zainteresowane ograniczemiem liczby strategicznych opcji dostępnych Polsce na międzynarodowej arenie. Jeśli tak jest i inicjatorem tego pożałowania godnego prawa nie byli lobbyści ruchu obrony praw zwierząt, tylko zostali na temat przez jakieś mroczne siły napuszczeni, tym gorzej. Gorzej, bo znów wykorzystano cechę naszej kultury, na którą można w Polsce bez pudła liczyć. Tak jak napisałem wczoraj:
Niegościnność. Taka jest prawdziwa wizytówka polskiej kultury. Bezinteresowana, złośliwa niechęć do innych, w tym najmocniej do Żydów. Nie ma innego powodu tego zaślepienia, które nie pozwala widzieć prawdy na temat konsekwencji odmówienia zgody na swobodne praktykowanie żydowskiej religii w Polsce.
Polska wybrała swoje przeznaczenie. Narodom, które wojowały z Żydami, broniły dostępu do Kanaanu, zabijały Izraelitów, Pan wybaczył. A temu narodowi, który okazał bezinteresowną niechęć i niczym niezagrożony, po prostu odmówił znużonym zgody na przemarsz tranzytowy, nie wybaczył i zakazał Żydom im przebaczyć.
Taka jest różnica między bezinteresowną złośliwością, a krwawą, ale podyktowaną faktycznym interesem, agresją. I kiedy kochani, tak sobie hasacie po temacie "uboju rytualnego”, ignorując codzienne okrucieństwa w "normalnych" rzeźniach, które to okrucieństwa ani na chwilę Wam nie odebrały apetytu na schabowego, kiedy tak pochłaniacie mądrości Pana Brody, dobrze będzie jak sobie uświadomicie jaka jest skala wartości, którą posługuje się Ten, który wyprowadził Izrael z Egiptu. Może też być dla Was ratunkiem, jeśli uświadomicie sobie, gdzie na niej mieści się Wasza bezinteresowna niechęć do Żydów.
Żadnego interesu nie miała Polska, by uchwalić to prawo. Niczego nie rozwiązano, zwierzęta bez litości i współczucia, są dalej ubijane w okrutny sposób we wszystkich rzeźniach Rzeczpospolitej. Uchwaliliście to prawo ze złośliwości. Zapłacimy za to wszyscy.
Błogosławieństwo Stwórcy to nie jest jakaś marginalna sprawa. To ono decyduje, czy życie narodu jest dobre i satysfakcjonujące, czy też pełne przeszkód, problemów i niepowodzeń. Ale Wy w to nie wierzycie. Myślicie, że błogosławieństwo to jest coś, co z kroplą święconej wody spada z pędzla trzymanego przez księdza. Warto byście zajrzeli do Księgi Pisma Świętego i przypomnieli sobie słowa skierowane przez B-ga do Abrahama:
Gen 12: 2-3
2 “I will make you into a great nation,
and I will bless you;
I will make your name great,
and you will be a blessing.[a]
3 I will bless those who bless you,
and whoever curses you I will curse;
and all peoples on earth
will be blessed through you.”
Księga Rodzaju, 12: 2-3
2 Wywiodę z ciebie wielki naród
I będę ci błogosławił;
Uczynię twoje imię wielkim
i uczynię cię błogosławieństwem.
3 Będę błogosławił tych co ciebie błogosławią
a każdego kto cię przeklina, ja przeklnę;
I poprzez ciebie błogosławione będą
wszystkie narody na Ziemi.
Bardzo szybko sprawdzą się moje słowa, niestety. Nie ma siły, by ta manifestacja wrogości, nie przyniosła strat wizerunkowych Polsce. Zamiast ulepszać toście go splugawili. Irracjonalne, samodestrukcyjne działanie.
Inne tematy w dziale Polityka