Owanuta Owanuta
107
BLOG

Netanyahu

Owanuta Owanuta Polityka Obserwuj notkę 0

Izrael, skazany na sąsiedztwo otwarcie niechętnych Żydom państw, za przyjaciół, zmuszony jest uważać te państwa, które otwarcie niechętnymi być nie mają odwagi. Na bezrybiu...

Barak Obama został wystrzelony na wysoką orbitę światowej polityki nadziejami pokładanymi w jego przedwyborczych obietnicach. Ten pierwszy w dziejach laureat Nagrody Nobla, który otrzymał ją za zamiary tylko, a nie za osiągnięcia, jest, jak wielu jego porzedników w Białym Domu, ogarnięty obsesją, by to właśnie on okazał się tym, który doprowadził do permanentnego pokoju na Bliskim Wschodzie.

I teraz jest zły. Bardzo zły, bo niewdzięczne kraje BW, okazały się trudne do zmanipulowania, a katastrofalny bałagan w regionie wywołany stymulowaną przez jego Administrację Arabską Wiosną, jest oczywisty wreszcie również i dla niego i wszystkich jego strategów.

Obama nie okazał się przyjacielem Izraela, pomimo wielokrotnych deklaracji, że nim jest. Najbardziej przyjazny, Obama okazał się dla samego siebie, a i w drugiej kolejności też tylko dla siebie. Napięcia powstałe w stosunkach, z praktycznie wszystkimi państwami arabskimi, nieuważnym i raczej bezrefleksyjnym obserwatorom, mogły wydawać się tradycyjne i związane z poparciem USA dla Izraela.

Przeczą temu bezprecedensowe napięcia w stosunkach z Izraelem, publiczne wyrazy braku szacunku i otwartej wrogości, które w tym roku zdumiały cały świat. Co uwazniejsi analitycy już od pewnego czasu rozumieją, że ten zadufany bufon w Białym Domu, nie ma żadnych praktycznych, sensownych rozwiązań dla BW, a samolubny charakter jego bliskowschodniej polityki, po prostu gwarantuje kolejne spektakularne katastrofy dla milionów mieszkańców tego zakątka świata.

Premier Izraela, w tym grząskim od hipokryzji i nielojalności świecie, musi nawigować myśląc nie tylko o unikaniu natychmiastowych nieszczęść, ale i o celu nadrzędnym polityki, jakim jest zagwarantowanie długofalowego bezpieczeństwa obywateli i warunków do rozwoju państwa.

Nieprzyjaciołom Izraela wydawało się, że wycofanie poparcia dla polityki izraelskiej przez USA, stwarza sytuację, w której Izrael zostanie zmuszony do akceptacji niekorzystnych dla siebie warunków, że osamotniony Izrael stanie się łatwym celem. Tak pewno by się stało, gdyby nie Netanyahu, opatrznościowy, jak się zdaje, przywódca Izraela.

Ten doświadczony polityk zdeklasował swoich detraktorów i rywali na arenie wewnętrznej, doprowadzając cichymi i zakulisowymi wysiłkami swojej dyplomacji, do fundamentalnej zmiany nastawienia głównych stolic świata arabskiego nie tylko do Izraela, ale - co o wiele ważniejsze, do USA. Niebawem odbędzie się szczyt przywódców najważniejszych państw arabskich, na którym zostanie zdemontowana architektura amerykańskiej polityki bliskowschodniej, opartej na cichym wspieraniu Muzułmańskiego Bractwa, a młody przywódca Kataru, główny ich mecenas pośród krajów arabskich, zostanie zobligowany do zmiany swojej polityki. Wyczyn odwrócenia krajów arabskich od USA i zawiązaniez nimi sojuszy jest wydarzeniem bez precedensu w historii BW.

Determinacja administracji Obamy, by wyeliminować Netanyahu z izraelskiej polityki i dokonać w Izraelu "zmiany reżimu", przyniosła już takie rezultaty jakich było można oczekiwać, jednak obfitszych plonów już nie będzie. Co prawda poparcie społeczne dla niego spadło, pojawili się silni konkurenci do władzy, a przyspieszone wybory parlamentalne, zapowiedziane przez Netanyahu na marzec przyszłego roku, wydają się sygnalizować początek końca jego ery, ale nikt z jego rywali i pretendentów nie ma do zaprezentowania niczego co możnaby porównać do osiągnięć obecnego Premiera.

Co prawda, Netanyahu, z racji delikatnej natury niejawnych inicjatyw dyplomatycznych, nie może otwarcie chwalić się swoimi sukcesami w stosunkach z krajami arabskimi, jednak już wkrótce, praktyczne rezulataty zmiany nastawienia krajów arabskich do Izraela, widoczne na poziomie jerozolimskiej ulicy, nie pozostawią Izraelczykom żadnych wątpliwości, kto powinien sterować państwem w najbliższych latach.

Owanuta
O mnie Owanuta

Nutnik

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka