W dniu wczorajszym IPN rozpoczął publikowanie katalogów. Wreszcie, bo skończą się pomówienia i domysły, wszystko czarno na białym. Poznaliśmy dane prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego brata Jarosława - obecnie premiera, marszałkow Senatu i Sejmu, sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz - co w sumie najmniej istotne - dawnych aparatczyków, od Bieruta po Kiszczaka.
Opublikowana część katalogu to oczywiście kropla w morzu potrzeb - wciąż czekam na informacje na temat osób zaangażowanych między innymi w organizowanie wyborów - ale to co na razie otrzymaliśmy jest bardzo smakowite. Na tyle, że niektóre media (słuchałem sobie dziś TokFM) postanowiły poświęcić sprawie nieco czasu, zwłaszcza że materiały zawierały prawdziwą bombę: ANDRZEJ URBAŃSKI PODPISAŁ W STANIE WOJENNYM LOJALKĘ! Ale uwaga uwaga, to nie wszystko: LOJALKĘ PODPISAŁA TAKŻE TERESA LISZCZ! Cóż za jaskrawe przykłady kolaboracji z komuną! I to przez osoby które swoje stanowiska piastują z PiS-owskiego nadania! Zbrodnie Urbańskiego i Liszcz są tak wielkie, że przesłaniają całkowicie informacje na temat wszystkich pozostałych funkcjonariuszy publicznych których dane ujawniono. Na przykład:
| Imiona |
|
MARIAN TADEUSZ |
| Nazwisko |
|
GRZYBOWSKI |
| Nazwisko rodowe |
|
GRZYBOWSKI |
| Data urodzenia |
|
09.03.1945 |
| Imię ojca |
|
SZCZEPAN |
| Imię matki |
|
STEFANIA |
| Miejsce urodzenia |
|
PRĄDNIK KORZKIEWSKI |
Pełnione funkcje publiczne
| Nazwa funkcji |
Data rozpoczęcia |
Data zakończenia |
| Sędzia, Trybunał Konstytucyjny |
|
|
Informacja o dokumentach wytworzonych przez organy bezpieczenstwa
| Informacje zawarte w dokumentach organow bezpieczeństwa |
Stan zachowania dokumentow |
Uwagi |
Skany |
| Rejestrowany w czerwcu 1970 r. przez służby wojskowe [brak bliższych danych]. |
Karta 1135 z kartoteki MON. |
|
|
| Rejestrowany [w marcu 1988] przez Wydział II Departamentu I w kategorii S[egregator] M[ateriałów] W[stępnych] 2/2376; w dzienniku rejestracyjnym MSW rejestracja otrzymała numer 105 777. 19 czerwca 1989 r. przerejestrowany jako kontakt operacyjny „KRAKATAU” ; w dzienniku rejestracyjnym Departamentu I, sprawa otrzymała numer 19 390. |
Zapis pozycji 105 777 z dziennika rejestracyjnego MSW, zapis pozycji 19 390 z dziennika rejestracyjnego Departamentu I, karty E-16 i Mkr-2 z kartoteki odtworzeniowej Biura „C” MSW. |
|
|
|
Akta paszportowe: EAKR 5040 (sygn. EAKr 37/5040).
Albo:
|
|
|
| Imiona |
|
ADAM |
| Nazwisko |
|
JAMRÓZ |
| Nazwisko rodowe |
|
JAMRÓZ |
| Data urodzenia |
|
05.12.1945 |
| Imię ojca |
|
WIT |
| Imię matki |
|
KAZIMIERA |
| Miejsce urodzenia |
|
JAWORZNO |
Pełnione funkcje publiczne
| Nazwa funkcji |
Data rozpoczęcia |
Data zakończenia |
| Sędzia, Trybunał Konstytucyjny |
|
|
Informacja o dokumentach wytworzonych przez organy bezpieczenstwa
| Informacje zawarte w dokumentach organow bezpieczeństwa |
Stan zachowania dokumentow |
Uwagi |
Skany |
| Rejestrowany 8.10.1977 r. przez Inspektora Departamentu I w Katowicach w kategorii S[egregator] M[ateriałów] W[stępnych] nr 20/36/77; w dzienniku rejestracyjnym MSW otrzymał numer 50 431. W niektórych dokumentach rejestracja ta jest przypisywana Wydziałowi XVI Departamentu I [od 1.01.1978 Wydział XVI nadzorował pracę komórek wywiadu w terenie ]. W ewidencji wewnętrznej Departamentu I figuruje od 7 XII 1977 r. pod numerem 12 166 jako kontakt operacyjny „LARDO”. 28.07.1981 r. materiały przekazano do archiwum – sygn. J-7605 (sygn. IPN BU 01135/1/k). |
Zapis pozycji 50 431 z dziennika rejestracyjnego MSW, zapis pozycji 12 166 z dziennika rejestracyjnego Departamentu I, zapis pozycji 7605 z rejestru spraw archiwalnych Departamentu I, karty EO-4-A i Mkr-2 z kartoteki Departamentu I MSW, materiały arch. sygn. IPN BU 01135/1/k (poprz. J-7605). |
|
|
| Akta paszportowe w Oddziale IPN Białystok – EABK 195 448, w Oddziale IPN Katowice - EAMY 13 441 oraz EAKA 991 350. |
Redaktorzy TokFM zapewne doskonale wiedzieli że pracownicy IPN są w zmowie ze znanym potwarcą Arkadiuszem Mularczykiem który swego czasu zniesławił wyżej wymienionych sędziów zarzucając im współpracę z SB - myślę, że niedługo doczekamy się oburzenia autorytetów... Ups, pardon: Autorytetów. Dodajmy - słusznego oburzenia, bo to co powyżej czytamy to jawny zamach na porządek prawny Rzeczpospolitej... No i oczywiście na same Autorytety - wpis katalogowy sędziego Grzybowskiego sugeruje jakoby SB werbowała już w wolnej Polsce - po 4 czerwca 1989 roku (to że SB mordowała jeszcze po tej dacie to szczegół).
A ile jeszcze takich ziarenek czeka na wykiełkowanie?
I co to u diabla jest to "zabezpieczenie operacyjne" - Łętowska?
O, jakże szybko nastrój prysnął wzniosły!
Albowiem w kraju tym zaczarowanym
gdzie – jak w złej bajce – ludźmi rządzą osły
jakież tu mogą być właściwie zmiany?
Tu tylko szpiclom coraz większe uszy
rosną, milicji – coraz dłuższe pałki,
i coraz bardziej pustka rośnie w duszy,
i coraz bardziej mózg się robi miałki.
Tu tylko może prosperować gnida,
cwaniak i kurwa, łotr i donosiciel...
Janusz Szpotański
(ok. 1975)
Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.
— Oscar Wilde
Madness Of The Crowds - Helloween
Sightless the one who relays on promise
Blind he who follows the path of vows
Deaf he who tolerates words of deception
But they who fathom the truth bellow
Shout! Shout!
The madness of the crowds hail insane
The madness of the game
Guilty the one with his silent knowledge
Exploiting innocence for himself
Dangerous he whom our faith was given
Broad is the road leading straight to hell
Shout! Shout!
The madness of the crowds hail insane
The madness of the game
Dangerous he whom our faith was given
Broad is the road leading straight to hell
Shout! Shout!
The madness of the crowds hail insane
The madness of the game
„...czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić”
Donald Tusk, Przekrój nr 15/2005
Lemingi maszerują do urn
Tam gdzie gęsty las, a w lesie kręta ścieżyna kończą się raptownie, zaczyna się ogromne urwisko. Stromy, idealnie pionowy brzeg opada ku skłębionemu morzu parskającemu bryzgami piany i bijącemu wściekle o skały. Nad tą przepaścią siedziały beztrosko dwa lemingi i wesoło majtały nóżkami.
- No i widzisz? - mówi jeden - Wiele nas to kosztowało, balansowaliśmy na granicy instynktu i zdrowego rozsądku, walczyliśmy z nieznaną siłą, na naszych oczach tysiące pobratymców runęło w dół ale my nie! Nam się udało! Jesteśmy ostatnimi żyjącymi przedstawicielami gatunku. Jesteśmy debeściaki hi hi hi...
Tymczasem nieopodal, uważnie przepatrując knieję, przedzierał się przez gąszcze strażnik leśny Edward - przyjaciel i niezastąpiony opiekun wszystkich leśnych stworzeń. Właśnie usłyszał dziwne popiskiwanie i głęboka bruzda troski przecięła jego ogorzałe czoło. "Pewnie jakieś zbłąkane maleństwa kręcą się tu samotne" - pomyśał - "Czas po raz kolejny udowodnić swą szlachetność - i pomóc w potrzebie!".
- Hop hop! - zawołał.
Lemingom nie trzeba było dwa razy powtarzać...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka