Jak od wczoraj wiadomo istnieje prawdopodobieństwo, iż ciało identyfikowane kilka lat temu jako śp. K. Olewnik to ktoś inny. Od razu powiem, iż liczę bardo, że wyniki powtórnych badań DNA potwierdzą przynależność ciała do K. Olewnika. W razie przeciwnym byłaby to kolejna tragedia dla rodziny, a wymiarze ogólnym KOMPLETNA I NIE DO OBRONY KOMPROMITACJA CAŁEGO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI, owocująca trwałą, całkowitą utratą wiarygodności w oczach zwykłych ludzi (są jeszcze tacy, którzy wierzą). Dni pozostałe do wyjaśnienia sprawy z pewnością wstrząsają już niejedną karierą. Panowie sędziowie i prokuratorzy, (zwłaszcza ci pierwsi) ludzie, którzy normalnie uwarzają się za panów swego losu, żyją w wierzach z kości słoniowej, tasują się we własnych środowiskach,modlą się teraz pewnie oby ten bandyta, co to mówił że to są zwłoki K. Olewnika mówił prawdę. Ich kariery wiszą teraz na słowach jakiegoś zbója, co się w celi powiesił. Ewentualny błąd polegać będzie na rzeczy banalnej, ale typowej dla naszego wymiaru sprawiedliwości-bałaganie, niedbałości, braku nadzoru, oraz obojętności (kamuflowanej jako bezstronność i niezawisłość). Wiem co piszę, ponieważ jako właściciel firmy, jako poszkodowany często mam do czynienia z policją, prokuratorami i sądami (sprawy z art. 286§1 kk). Dla tych , którzy mówią, że nie wiadomo jeszcze jak to się skończy, odpowiadam, iż samo wystąpienie tego typu wątpliwości to poważny alarm co do jakości innych działań i decyzji w sprawie K. Olewnika. Chyba jedynym "plusem"sprawy K.Olewnika jest to,że (ze względu na rozgłos) jest to jakby soczewka, w której widać coś innego niż skuteczną policję, sprawną prokuraturę i niezawisłe sądy.
183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka