Jak wiadomo Rosja przekazała nam część pokładowej dokumentacji, która to została wydobyta z wraku naszego samolotu. Z tego co usłyszałem są to materiały eksploatacyjne, biężące, podręczne (nawigacyjne, łączności i instrukcje dla pilotów, itp.).
Ta dokumentacja, lub jej część (jak rozumiem) była wykorzystywana podczas lotów, czyli musiała znajdować się w kokpicie.
Czy nasza strona ma wiedzę o miejscu znalezienia tych rzeczy? Przecież wciąż nie nie wiadomo co sie stało z kokpitem. Jeśli miejscem przechowywania tych materiałów, jest faktycznie kokpit, to ich stan świadczy o tym, że zniszczenia jakich doznał sam kokpit nie mogły spowodować, że przestał on istnieć.
183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka