Seryjny Samobójca, kiedy?

 w sprawie ostaniej korupcji zatrzymanych przez CBA jest już kilkadziesiąt osób, kilka znacznych nawet, ze stanowisk kierowniczych. Na przykład jeden z nich, Andrzej M.- szef CPI (Centrum projektów Informatycznych) jest podejrzany o przyjęcie łapówek w kwocie 5 mln PLN. Kwota tak wysoka, że jest niemal pewnym, iż miało miejsce działkowanie się z innymi, nie był sam, zwłaszcza, że taki "deal" wymaga działań zespołowych, z całą pewnością miał wspólników/ pomocników/ protektorów.

Ponad to, jeśli zostanie ta korupcja dowiedziona, to firmą, które dawały te łapówki, w myśl prawa miedzynarodowego grożą gigantyczne kary (w USA, Niemczech potrafią to ścigać). 

Tak więc sprawa zaczyna przybierać charakteru międzynarodowego, i tym samym dla pewnego grona ludzi wygląda poważnie.

I dlatego takim Andrzejem M. poza CBA całkiem niedługo może zainteresować się Seryjny Samobójca (piszę z dużej litery, ponieważ jest to u nas już instytucja) może też zainteresować się innymi,  tymi co chwilowo na powietrzu.

Mogą ludzi chwytać zawały, tonąć w wannie, zadzierzgiwać się mogą, potrącenia przez samochody też mogą się zdarzyć, postrzały, wykrwawienia i inne.

Może też usłyszymy znowu o "kąciku sanitarnym", gdzie zgodnie z regulaminem nie sięgają kamery, w celi z całodobowym monitoringiem, albo kawałku powierzchni, np 30x30 cm w innej celi, gdzie też nie ma zasięgu kamer i dany człowiek mógł się spokojnie powiesić.

Ale może sie zdarzyć też tak, ze nic nikomu się na szczęscie nie stanie, wszystko skończy się dobrze i zarzuty okażą się np. "mniejszej wagi" lub "zebrany materiał dowodowy nie potwierdzi wcześniej stawianych zarzutów", albo "prokuratura nie udżwignęła cieżaru aktu oskarżenia ", czy "sąd oczyści oskarżonych ze wszystkich zarzucanych im czynów" i "cała sprawa okaże się blamażem CBA, który stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie tej instytucji w dotychczasowym jej kształcie".