oczko misia oczko misia
410
BLOG

Pan Kibic!

oczko misia oczko misia Olimpiady Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Zimowa olimpiada zakończona, a rozmiar sukcesu naszych zimowych sportowców jest już znany. Polska obecność została zaakcentowana w sposób adekwatny do realnych możliwości. 

Nawet trudno powiedzieć, czy jest tu sens robienia rozliczeń, i „trzęsienia ziemi”. Moim zdaniem, byłoby lepiej się zastanowić nad koniecznością wysyłania zawodników na poszczególne konkurencje, tam gdzie dystans do czołówki jest ogromny, jest przepaść, to może lepiej będzie sobie odpuścić, i pieniędzy nie topić.

Gołym okiem widać, że takie bobsleje, saneczkarstwo to w naszym wydaniu zabawa mikroskopijnej grupki amatorów, i chyba lepiej to im zostawić, niż za publiczne pieniądze ubierać tych ludzi w kostiumy z godłem.

To rzecz do przemyślenia.

Ale, o jednym, można nam porozmawiać. Chodzi o sposób myślenia niektórych sportowców na temat swojego sytuowania, i świadomości roli w wyczynowym/ zawodowym uprawianiu swoich dyscyplin.

Rzecz będzie o zjawisku dotyczącym sposobu bycia rożnych sportowców, ale właśnie tytułem aktywności zawodniczki z kadry olimpijskiej- biatlonistki W. Nowakowskiej dobrze uwidocznionym.

Chodzi o przykład zachowania tej pani, o jej słowa w funkcji osiągniętych na olimpiadzie wyników

Pani Nowakowska postanowiła, jednak że będzie dosadniejsza, i osobiście oświadczyła, że ludzie którzy ją krytykują, to tacy, którzy „w dupie byli i gówno widzieli”.

Ja, ze swojej strony jednak coś widziałem, i jest tak:

1.

Najgorszą rzeczą jaką sportowiec może zrobić w stronę kibica, to powiedzenie- „ciągle krytykujesz”.

Kiedy wiemy, co w/w, to lepiej kibica nazywać Panem Kibicem. Pan Kibic w związku z tym, że zechciał widowisko sportowe oglądać, to może sobie dowolnie: gwizdać, krzyczeć, krytykować, narzekać, recenzować, wyrażać swoje zdanie na temat tego co widzi, tudzież wyśmiewać. Te zachowani nazywa się emocjami, to integralna część sportowego widowiska.

2.

„przed telewizorem, czy klawiaturą to każdy jest mądry”- Pan Kibic ma do wyboru kilka sposobów oglądania i komentowania widowiska sportowego. Akurat łaskawie wybrał On wygodne kapcie, fotel, i komputer. Oczywiście, mógł też On pofatygować się na trybuny osobiście, ale wybrał co innego.

Aby dobroć, płynącą z takiej decyzji Pana Kibica zrozumieć, sportowiec może zapytać stacje telewizyjną ile, i komu płaci za prawa do imprez rangi mistrzowskiej, czy olimpiady.

Organizatorzy rynku widowisk sportowych wychodzą ze skóry”, aby dane zawody maksymalnie przystosować do oglądania w telewizji, i nikomu z tego biznesu nawet nie przyjdzie do głowy powiedzieć jedno marne słowo, na temat Pana Kibica przed telewizorem.

3.

„Kibice nie rozumieją, że dałem/ dałam z siebie wszystko”. Pan Kibic tego rozumieć nie musi, ponieważ dla niego oglądanie sportu to rozrywka, odpoczynek, i ogólnie kaprys, czy inny równie mało istotny powód. Generalnie, niczym się to nie różni od jakiegoś serialu. Dodatkowo sportowiec musi zdawać sobie sprawę z tego, że to Pan Kibic będzie decydował czy dany sportowiec wykazuje zaangażowanie, czy też nie.

4.

„Lata morderczych treningów, reżim fizyczny, wylany pot, ciężkie warunki”. Lepiej, sportowcowi w ten sposób swojej wyjątkowości nie podkreślać. Zawsze można przypomnieć, ze nikt z Państwa Kibiców siłą żadnego sportowca nie trzyma, i zawsze można pójść do kopalni, na TIR, czy na kasę.

5.

„Jak mnie krytykują, to niech sami pokażą co potrafią”. Argument działa tylko kiedy, jeden sportowiec mówi to, do drugiego. Można bowiem trafić, na sytuację kiedy krytykujący Pan Kibic, jako kardiochirurg, tygodniowo ratuje życie kilku ludziom, lub jako naukowiec pracuje nad przełomowymi technologiami. Co by się działo, kiedy ci ludzie wymagaliby od sportowców wyników na swoich polach?


Reasumując. Jak by nie patrzeć, to pracodawcą, i szefem sportowca jest Pan Kibic.

Dosłownie. Jako osoba płacąca abonamenty za pakiety telewizyjne, czy jako podatnik w systemie fiskalnym, albo ten uczęszczający na biletowane imprezy sportowe, lub wszystko w jednym. A wymiarze szerszym my wszyscy, którzy kupujemy wyroby reklamowane przy pomocy imprez sportowych.

Dodatkowo, dla pamięci, cała organizacja polskiego biathlonu, jak i większość krajowych zrzeszeń sportowych jest dotowana przez Polskie Państwo milionowymi kwotami rocznie, a tu pani Nowakowska mówi, że w dupie byli...













oczko misia
O mnie oczko misia

183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport