Krotko przed wizyta polskiego premiera Beaty Szydła w Berlinie, gazeta 'Die Welt' przypomina nam wizytę Kaczyńskiego w roku 1991 u ówczesnego niemieckiego kanclerza Kohla.
Dobre streszczenie po polsku podaje portal 'Deutsche Welle'.
Były doradca Jarosława Kaczyńskiego Andrzej Kostarczyk opisuje ironicznie ta wizytę ze słowami, ze Kaczyński zachował jak "zdezorientowany trzmiel wybudzony przedwcześnie ze snu zimowego, który myśli, że fruwa nad łąką z poprzedniego sezonu".
I pisze dalej, ze Kaczyński "nie rozpoznał ducha czasów" i ze "zachowywał się jak katolik, który ignoruje II Sobór Watykański".
Wilfried Martens, ówczesny premier Belgii, miał podpowiedzieć po rozmowie:
"Mój Boże, mam nadzieję, że nigdy nie będziemy mieli z nim do czynienia jako premierem"
Moim zdaniu Kaczyński zachował się i nadal się zachowuje jak komunistyczny polityk z zimnej wojny. Kaczyński chce rozwiązać problemy których nie mielibyśmy, jeśli nie byłby wpływowym politykiem Polski.