tak Maciej Lasek, były przewodniczący PKBWL, określił sytuację kraju, w którym rządowa telewizja emituje film, będący rodzajem raportu rządowej komisji (przy ministrze obrony) o zbrodniczym rosyjskim zamachu na polskiego prezydenta i blisko sto innych osób, na które to oskarżenie najwyższe władze tego państwa ani me, ani be, ani kukuryku …