Moc, w opozycji towaru buraczanego
Zainspirował Mariusza
Do wyciśnięcia soku z niego.
Do wyciskarki wkładał buraki nie obmyte
No i zamiast soku wyszło dzieło grubymi nićmi szyte.
Palestra opozycyjna w tym palce maczała
Bo zagubionych pięciu minut w rządzie poszukać usiłowała.
- Brudny towar, to do siebie ma
Że, z niego, nic smacznego wycisnąć się nie da.
No i zamiast soku wyszedł produkt śmierdzący
Całą scenę polityczną zasmradzający.