Tadeusz Śledziewski
Wydaje mi się, że Polacy zdali egzamin z Niepodległości. Mimo sprzeciwu opozycyjnego prezydenta miasta stołecznego - Warszawy - Marsz Niepodległości się odbywa. Warszawa rozjaśniła się bielą i rozbłysła czerwienią. Warszawa została opanowana polskimi barwami narodowymi. I tak powinno być, bo dzisiejsze święto to Święto Niepodległości Polski, Niepodległości Polaków. W sieci znalazł się materiał o spaleniu niemieckiej flagi i zdjęcia Donalda T. https://wiadomosci.wp.pl/na-marszu-niepodleglosci-spalona... Boleję nad zaistnieniem tego wydarzenia. Jednak po głębszym zastanowieniu się nad przyczynami, które pchnęły wykonawców do dokonania tych czynności, to za bardzo się im nie dziwię. No bo jak można się dziwić emocjonalnym zachowaniom ludzi, którzy akurat - idąc w Marszu Niepodległości - uzmysłowili sobie, że te same ulice 81 lat temu były deptane niemieckim butem i na tych ulicach ginęli polscy prawowici obywatele zniewolonego, przez niemieckiego okupanta kraju - Polski. Uzmysłowili sobie też, że dzisiaj, głównie za sprawą niemieckiej polityk pełniącej funkcję Przewodniczącej Unii Europejskiej, na Polskę nakłada się olbrzymie kary finansowe, uniemożliwiające odbudowę gospodarki po pandemii koronawirusa. Powtarzam, przykro mi, że do tego doszło, ale także przykro mi, że przyczyny wywołujące takie negatywne, emocjonalne zachowania zaistniały w czasie i przestrzeni. Spalenie niemieckiej flagi i zdjęcia Donalda T. to, nie akcja lecz oddolna reakcja na te zaistniałe, w czasie i przestrzeni przyczyny. Nie chciałbym roztrząsać zaszłości, ale chciałbym zauważyć, że dobrze byłoby, aby już niemiecki naród poprzestał na tym, co już dotychczas złego Polsce wyrządził i nie podejmował dalszych prób Jej szkodzenia. Jeśli więc, w dalszym ciągu, na unijnej arenie usłyszeć można - wypowiadane przez, także niemiecką polityk - słowa o zagłodzeniu finansowym Polski i realizowanie takich wypowiedzi , poprzez blokowanie wypłat Polsce unijnych funduszy, to nie wymagajmy od Polaków, dla Niemców emanacji dobroci i pochwalnych gestów.
