IgorCzajka IgorCzajka
53
BLOG

Nalanda

IgorCzajka IgorCzajka Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Po wszystkich przepychankach z kierowcą, po męczących poszukiwaniach jedzenia, na koniec dnia dojechaliśmy do Nalandy, świątyni spokoju położonej w zakolu rzeki i otoczonej wysokimi tropikalnymi drzewami. Zbliżający się zmierzch wydłużał cienie i ocieplał kolory. Cisza przerywana była tylko odgłosami owadów. Wewnątrz tej buddyjskiej świątyni migotał w wyobraźni lingam, którego cień spowijał całą okolicę. Pomiędzy gałęziami dostrzec można było nieprzyzwoicie dla Europejczyka ukształtowany pagórek. Na ścianie świątyni latające mrówki uwiły nieprzyzwoite gniazdo. Nawet alfabet, w którym spisano informacje o tym miejscu zaczynał się kojarzyć z widocznym od pleców rzędem rozebranych kobiet.

Chciało się tu zostać jak najdłużej. Jednak przyszedł po nas, zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością nasz kierowca, niwecząc cały nastrój. Trzeba było wracać.


Na koniec kolejny znaleziony w internecie film, ostrzegam że nudny, tylko dla pasjonatów, którzy chcą się bliżej przyjrzeć, jak wygląda Nalanda.

IgorCzajka
O mnie IgorCzajka

Notki pochodzą z oryginalnego bloga, dostępnego pod adresem: http://blog.czajka.art.pl Zakończona relacja z Chin 2007 Relacja z Azji Centralnej 2008 Relacja ze Sri Lanki 2008

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości