Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis
203
BLOG

KRYM NIE JEST WART MSZY....

Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis Polityka Obserwuj notkę 1

Anglicy mawiają że ich królestwo nie ma wiecznych wrogów ani wiecznych przyjaciół, ma tylko wieczny interes. Powinniśmy o tym pamiętać robiąc deale z Anglosasami i dla własnego pożytku przyswoić sobie tą jakże użyteczną maksymę. Bo na ten przykład jaki mamy interes w popieraniu Ukrainy? Owszem Ukrainki są piękne a Ukraińcy w Polsce dobrze pracują, wypełniają dokładnie tą samą niszę którą Polacy w oczach Zachodu. Tyle że Zachód z tego powodu nie zamierza "umierać za Gdańsk" my natomiast zachowujemy się jak chuchrak podpuszczony przez kolegów. Myśli taki że ma background i kozaczy a koledzy sprawdzają. Cóż tacy koledzy, ale powinniśmy się już nauczyć. Suma sumarum Ukraińcy trafnie oceniają sytuację, wiedzą że niedźwiedź ich zleje jakby co a chuchrak nie obroni, próbują więc za pośrednictwem stojących z tyłu kolegów chuchraka dogadać się z niedźwiedziem, tym bardziej że sami też są chuchrakami i chuchraka nie lubią bo kiedyś jak chuchrak nie był chuchrakiem to brali od niego baty. Nie pierwszy to raz w ostatnich latach budzimy się z ręką w nocniku, niczego nie ogarneliśmy po naszej ekskursji do Iraku. Kochajmy się jak bracia ale liczmy się jak Żydzi, no może z wyjątkiem naszych prawdziwych przyjaciół Madziarów :) Tedy zamiast wkurwiać misia i zabiegać o względy coraz bardziej zbanderyzowanej Ukrainy, powinniśmy za przykładem owej dilować bardziej pragmatycznie. Może nie od razu czym chata bogata jak to mamy w zwyczaju szczególnie w odniesieniu do tych wobec których żywimy kompleksy, ale pierwej zapytajmy co też nasi sąsiedzi mają nam do zaproponowania z zamian choćby za bycie ich ambasadorem wobec Zachodu? Powinno być łatwiej bo wobec Ukraińców kompleksów nie mamy, można nawet powiedzieć że ich kosztem leczymy własne na płaszczyżnie że tak powiem społecznej, bo politycznie zachowujemy się jak nasze turystki Szarm el- Szejk. Myślę że w interesie Polski jest Samostijna Ukrajina, ale czy w jej granicach będzie Krym, Donieck, Ługańsk a tym bardziej Lwów nie powinno być naszą racją stanu. Nie żywię uprzedzeń do ludzi skądkolwiek by pochodzili, moje podejście determinuje subiektywne doświadczenie. Niemniej uważam że prędzej z Rosjanami znajdziemy wspólny język niźli z Ukraińcami. Do uzyskania odpowiednich efektów należy użyć odpowiednich, wyrafinowanych narzędzi. Kto jak kto ale my Polacy znamy zakamarki ruskiej czy ukraińskiej duszy, szkoda że zamiast z tego korzystać realizujemy polityczne scenariusze dyletantów. Moglibyśmy być spoiwem, mostem i tłumaczem. Jesteśmy; zawsze byliśmy pograniczem gdzie mieszały się żywioły Wschodu i Zachodu, to potęzny atut z którego powinniśmy korzystać, który daje nam szansę do prowadzenia w miarę niezależnej polityki i do bycia podmiotem a nie przedmiotem gry w lidze europejskiej a czasem i światowej. Niedźwiedzia da się obłaskawić, on strasznie jest zakompleksiony, i my Polacy wiemy jak to zrobić. Absolutnie nie musimy się wyrzekać naszych relacji z Zachodem, wręcz przeciwnie, one nabiora jeszcze większej wagi. Zachód nie rozumie Rosji a Rosja Zachodu, kluczem jesteśmy my. Powinniśmy zacieśnić stosunki z Rosją, Rosja potrzebuje okna na zachód, potrzebuje "tłumacza". Dokładnie tego samego potrzebuje Euroatlantyda...  Bezrefleksyjne stanowisko wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest przykładem niskiej samooceny naszych tzw elit i prowadzenia w zwiazku z tym "dedykowanej" dyplomacji. JESTEŚMY POGRANICZEM wykorzystajmy możliwości które to daje zamiast upierać się że jesteśmy zachodnimi europejczykami, ceną za przyjęcie do tej "bandy" jest status "wieśniaka" i latanie po piwo. Dopiero wtedy kiedy będziemy mieli kumpla z sąsiedniego "osiedla" którego wszyscy się boją możemy "abgrejdować" nasz status, zwłaszcza że Europa to bogate "osiedle" ale cieniasy tam mieszkają :) Możemy Ruskich "uwieść", możemy i powinniśmy wykorzystać ogromny potencjał tego kraju zwłaszcza że nawet pod zaborami to robiliśmy. Ruskiego pociąga Zachód ale go nie rozumie i się go boi, my jesteśmy idealną narzeczoną dla "niedźwiedzia".a jak narzeczony ma powody do zazdrości to tym łatwiej okręcić go wokół palca. Ukraińcy będą musieli się pogodzić z pewnymi korektami granic teraz i w przyszłości, skoro my potrafiliśmy to oni też dadzą radę, Ukraina nie mogła sobie wymarzyć większego sukcesu niż to co ma w tej chwili. Jak najbardziej pomagajmy Ukraińcom w budowaniu ich pierwwszego państwa, ale spoglądajmy dalej. Już 2500 tysiaca lat temu Kautilja hinduski spec od dyplomacji w dziele "Arthasastra" zawarł następujacą myśl "sasiad jest naturalnym wrogiem, zaś sąsiad sasiada jest naturalnym sojusznikiem.... "

Człowiek rozsądnego kompromisu,moje motto:"Lękaj się (...), proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż pociągają za sobą na śmierć licznych, często przed sobą, czasem zamiast siebie" Pasjonuję się fotografią i historią. Ludzie mnie raczej lubią :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka