noc przez sen powstają słowa
na granicy takiej sobie świadomosci
sen czy jawa..Morfeusz czeka by odebrać
słowa wiersza a on rodzi się i odpływa
niezapisany
i bezdomne myśli są a jakby ich nie było
w przepaści niezmierzonego kosmosu
wielka niewiadoma i nijaka nicość
codziennosć jak śmierć kliniczna... 13,07,2012r.
Inne tematy w dziale Kultura