Portal powerengineeringint.com opisał problemy, jakie spotykają w Polsce osoby związane z przemysłem energetycznym. Niemal wszyscy w środowisku uważają, że wymagania Unii Europejskiej dotyczące emisji CO2 są absurdalne i mogą spowodować m.in. czasowe braki w dostawie prądu w najbliższych latach. Dzieje się tak dlatego, że władze unijne zakazują budowania nowych wielkich elektrowni opartych na węglu. Kontrahenci wycofują się z wielkich przedsięwzięć. Z planowanego zwiększenia mocy wszystkich polskich elektrowni o 11 GW do 2020 roku prawdopodobnie nic nie wyjdzie.
Jedną z dotkniętych przez ten system firm jest Doosan, której przedstawiciel wypowiada się na łamach portalu. Doosan stara się wpasować w obecne prawo i oferować swoim klientom ekologiczne, według norm unijnych, rozwiązania. Prawo utrudnia zleceniobiorcom dobry kontakt z klientem, natomiast klientowi - wolny wybór technologii, którą chce stosować.
Co ciekawe, cytowany ekspert nie neguje sensu dywersyfikacji energetycznej Polski, ale uważa, że zmiany te powinny dokonywać się drogą ewolucyjną, podczas gdy UE narzuca rewolucję, która może się skończyć źle.
Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.
Polecamy także:
Inne tematy w dziale Polityka