Zabójca był trzeźwy, ale przesłuchanie dopiero jutro. Pytam: co uniemożliwia przesłuchanie dzisiaj?! Ryszard C. nie był poddany badaniom psychiatrycznym, nie był przesłuchany, ale w eter idą już komunikaty, że pilot zawinił: że jest szaleńcem i psychopatą. Pytam: na jakiej podstawie taka diagnoza?
Publicyści i politycy spoza zaatakowanego ugrupowania apelują o rozsądek do „obu stron”. Mówią, że PiS jest jedną stroną. Pytam: kto jest tą drugą?!
Wyobraźmy sobie, że jatkę ktoś urządza w biurze PO. Pytam, czy Donalda Tuska wzywano by do rozwagi i zaprzestania prowadzonej przez siebie kampanii nienawiści.
To wszystko pada z ekranów telewizorów, monitorów i głośników. Pensjonariusze Polski w liczbie kilkunastu milionów kupują te bzdury. Muzyczka leci w radyjku. Największy psychiatryk świata w akcji.
I jeszcze jedno: nie wiem, czy miejsce gdzie mordercę przetrzymują jest monitorowane przez 24 h. Rano, być może dowiemy się, że gość sam wymierzył sobie sprawiedliwość i wtedy zasadny będzie apel Igora: nie przerzucajmy się odpowiedzialnością, bo to najgorsze, co może być.
Ale dopiero wtedy.
Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae
A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś.
Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka