Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski
1591
BLOG

Turcja i jej środkowy palec wobec Unii.

Orfeusz Nowakowski Orfeusz Nowakowski Polityka Obserwuj notkę 5

W Berlinie odbyły się konsultacje na temat tzw. funduszu pomocy dla uchodźców. Ahmet Davutoglu, premier Turcji usłyszał od pani Angeli Merkel, że będzie ciężko z tymi trzema miliardami euro.

Odpowiedział wprost, nie masz trzech? To dawaj pięć! Proste.

Jednak nie jest to tak łatwo, bo Unia chce rygorystycznie przestrzegać określonych kwot i mają być one stopniowo wypłacane, na co rząd Turcji nie pójdzie. W obliczu inwazji lub lepiej Apokalipsy wg świętej Angeli prawie trzy miliony uchodźców stoi u wrót Europy.

Jest o czym dyskutować.

 Turcja miałaby być tym walecznym rycerzem, który za sporą kasę ma zatrzymać migrantów, jak to się ich ostatnio wygodnie określa.

W sensacyjnym ujęciu można by było powiedzieć berliński pat. Ba… unijny.

Jednak trzeba też  na marginesie nadmienić, o co tak dokładnie dalej chodzi . No, oprócz tej kasy na pomoc uchodźcom.

Dawno, dawno temu…

Turcja swój proces akcesyjny przyjęcia do Unii zaczęła bardzo dawno. To fakt. Za bardzo się w tym czasie nic nie działo do momentu odrzucenia akcesu w roku 1997 – słynny szczyt luksemburski . Jak to bywa polityczne określone ruchy. W roku 1999 roku Turcja była już oficjalnym kandydatem do przystąpienia do Unii. Jednak prawdziwe negocjacje zaczęły się w 2005 roku.

Czy wreszcie tak się stanie? Jednak zawsze jest jakieś ale… Po pierwsze, skoro Unia Europejska, to w tym przypadku Turcja z 3% obszarem europejskim, nijak ma się do Europy, bardziej rzecz jasna do Azji. Fala migracji, to tym bardziej oczywiste, już nawet w świetle ostatnich wydarzeń, to po drugie. Granice z jakimi styka się Turcja, bezproblemowy przepływ grup terrorystycznych – tak po prostu najzwyklej na świecie. Poza tym bardziej Islam niż Chrześcijaństwo. Więc o co tu chodzi, czyżby kolejna niespodzianka strategii pani Angeli Merkel?

Zatrzymanie uchodźców w Turcji, danie na to pieniędzy, na tzw. zabezpieczenie socjalne i wybudowanie jak to szumnie określali szkół etc. to byłoby ok.

Tureckie państwo do dzisiaj jest zamieszane w ciemne sprawki związane z ludobójstwem dotyczącym Ormian. Kolejny problem to mniejszość narodowa Kurdów. To jest prawdziwy węzeł gordyjski. W zapomnienie oczywiście nie pójdzie sprawa Cypru Północnego. Sytuacja jak na razie nie do rozwiązania. Będąc w Unii , ich wojny by były wojnami Unii Europejskiej, a fala islamizacji byłaby  dla Europy nieodwracalna. Turcja da sobie  radę, ale nie jest głupia i chce dobrą ciocię wykorzystać na tyle na ile się da. Tak więc ponowna puszka Pandory. W mitologii napisali, że była tylko jedna, też kłamali. Jak te całe towarzycho z Unii.

W końcu na czym to stanęliśmy? Co mamy w ostatecznym skrócie?

Wyznanie islamskie, mniejszości narodowe, nierozstrzygnięte sprawy o tereny państwowe, kontrowersyjne granice. Diabeł wie co jeszcze, a jak wiemy zawsze tkwi w szczegółach ,a tych nie znamy.

To jednak nie wszystko.

Tego czego  nie wiemy tak naprawdę i prasa tego nie poda  - tym bardziej niemiecka. Nagminne łamanie praw człowieka, właśnie na granicach, nie zawsze chodzi o uchodźców. Kurdowie też ,też, a jak.

Wracając do meritum sprawy czyli żądań Turcji, premier wprost powiedział pani Merkel, uchodźcy to sprawa Europy, a nie Turcji, więc dawać kasę i to na naszych ściśle określonych warunkach.

Coraz bardziej siwe włosy pani kanclerz mają swoje uzasadnienie, co ma zrobić? Farbować, jak do tej pory.

Trudno nie lubić wręcz proroczych wypowiedzi europosła Nigela Farage’a. Jak zawsze bez ogródek, bezpardonowo i bez strachu.

Mianowicie stwierdził:

 „że jest to największa porażka polityki jaką widział - skorzystali z waszej słabości i postanowili was teraz szantażować. Nie chcą od was trzy miliardy  w tym roku, będą chcieli od was trzy miliardy w każdym roku, bez żadnych gwarancji, że powstrzymają napływ ludzi.

Ponadto chcecie w ekspresowym tempie przyjąć Turcję do Unii, co zamieni nielegalną emigrację w legalną. Poza tym  część populacji Turcji popiera ISIS. To jest najbardziej szalona decyzja, jaką Unia Europejska dotąd podjęła”

Po tej wypowiedzi Nigela Farag’ea zmienię zdanie, że nie jest to pat, to jest czysty mat.

 

autor powieści ,,My z poprawczaka" ,,Czas prawdziwej miłości" http://www.orfeusz.priv.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka