Jan Osiecki Jan Osiecki
847
BLOG

Prawicowość czyli lewicowość PiS

Jan Osiecki Jan Osiecki Polityka Obserwuj notkę 37

 

Co z tą lewicowością PiS? Niedawno Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego partię można nazywać lewicą, bo jest po trosze lewicowy. A przy okazji zmienił stosunek do postkomunistów tfu przepraszam lewicowych kolegów z SLD.
 
Dla zabawy przyjrzyjmy się definicji językowej prawicy.
 
Prawicowość składała się z kilku elementów. Pierwszy z nich to kwestia światopoglądowa – prawica była zawsze związana z religią, moralnie surowa, wręcz pruderyjna.
Zatem lewica powinna charakteryzować się niezależnością od jakiejkolwiek religii i wolnością obyczajową. A teraz odrobina historii. PRL był bardzo pruderyjny - nikt rozsądny nie spróbuje udowadniać, że geje i lesbijki czuli się w tamtym ustroju znakomicie. (i tu widac, że część działaczy z prawico lewicy - czerpała i czerpie pełnymi garściami z PRL)
 
Drugi element wyznaczający światopogląd to sprawa podejścia do własności. Ta kwestia powinna być dla prawicy niezwykle istotna. Zatem prawdziwa prawica powinna absolutnie chronić prywatną własność i pochwalać pracowitość. A co mamy? Prawica odwołuje się w dużej mierze do ludzi poszkodowanych przez liberalne reformy społeczne (dzielenie na Polskę solidarną [a właściwie socjalną] i liberalną], więc trudno jej jednocześnie gloryfikować własność jako najważniejszą wartość)
 
Komentarz krótki. Po pierwsze lewicowość PiS jest większa niż „trochę” i dobrze, że Prezes wreszcie zaczął nazywać rzeczy po imieniu. Po drugie partia lewicowa jest w Polsce potrzebna i wygląda na to, że mamy już dwa silne ugrupowania po tej stronie sceny politycznej.
Jan Osiecki
O mnie Jan Osiecki

Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach… BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik, pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny. Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka