Jan Osiecki Jan Osiecki
121
BLOG

Steki a la "Krwawy Ludek"

Jan Osiecki Jan Osiecki Polityka Obserwuj notkę 15

Nie mamy stadionów, dróg i w ogóle z przygotowaniami do mistrzostw w piłce kopanej jesteśmy głęboko w Dolinie Rospudy. Ale za to już wkrótce będziemy mieli „Eurosteki 2012".

Póki co steka, a konkretnie dwa otrzymał marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Podobno wielki smakosz mięsa i jak się okazuje promotor polskich hodowców bydła.

Sygnał SMSa zawsze wywołuje u mnie dreszczyk emocji. „Kto chce czego ode mnie? Zarobiony jestem! Jem przecież!" - pomyślałem wściekły, sięgając po telefon. Nie przypuszczałem nawet, że to co się wyświetli na ekraniku poczciwej komóreczki będzie newsem dnia ;) A treść SMSa była następująca: „Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu informuje: wizytę u Marszałka Sejmu RP złoży Zarząd Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. Foto-op tuż przed. Zapraszamy" (podkreślenie moje)

Co u licha Marszałek ma wspólnego z tymi lobbistami, pardon hodowcami? Czemu przyjmuje akurat hodowców bydła, a nie np. karpia? Odpowiedź pojawiła się szybko.

- Jak pan marszałek nie był jeszcze marszałkiem skosztował naszej wołowiny z łąk nadbużańskich na jednej imprezie gdzie był jurorem. I powiedział: „przyjdźcie do mnie za trzy miesiące jak będzie po wyborach pomogę wam!" Zeszło się trochę dłużej, ale mimo to pan marszałek dotrzymał słowa - tłumaczył jeden z gości.

Więc jakie wsparcie obiecał marszałek? - Duchowo, mentalnie. To nie wystarczy, ale to też pomoc - stwierdził pytany.

Hodowcy byli zachwyceni spotkaniem. Krwawy Ludek, jak mówią o nim jego byli podwładni z MSWiA, okazał się równym chłopem, który zna się na hodowli bydła. (czy to ma wyjaśniać zagadkę dlaczego akurat on kieruje instytucją w której jest tyle świętych krów?) W każdym razie Marszałek ponoć wie nawet w jakich krajach są w trawach specjalne mieszanki ziół, które maja wpływ na smak mięsa. A jak zapewniali dziennikarzy jego goście, nawet część osób z branży nie ma pojęcia o takich szczegółach.

Choć na razie Dorn obiecał pomoc nieco wirtualną, podczas rozmowy powstał pomysł, aby hodowcy bydła skorzystali z okazji Euro 2012. Na mistrzostwa mają powstać specjalne steki promujące mięso z naszych hodowli.

Za taką mentalną pomoc pan Marszałek dostał całkiem realne - dwie polędwice. Ciekawe czy wpisze je do rejestru korzyści majątkowej. Przecież mięso ostatnio w cenie ;)

Cała ta impreza wygląda jak stek. Stek bzdur. Bo jak można określić inaczej to czym zajmowała się dzisiaj druga osoba w państwie?

PS Wypowiedzi hodowców bydła mam dzięki uprzejmości Beaty Lubeckiej z Radia Zet. Betty – serdeczne dzięki :)
Jan Osiecki
O mnie Jan Osiecki

Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach… BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik, pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny. Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka