Walka PiS z tajemniczym i ponoć wszechobecnym UKŁADEM przypomina stary dowcip o Żydzie, rabinie i kozie. Znacie? To posłuchajcie.
A na końcu znajdziecie hasło dla partii braci Kaczyńskich na zbliżające się wybory.
Zacznijmy od dowcipu. Jeśli go ktoś zna można ominąć ten akapit.
Przychodzi bogobojny Żyd do rabina i skarży się na swój los. -Rabbi żyjemy w piątkę z żoną i trójką dzieci w jednej maleńkiej izdebce. Tej ciasnoty nie można znieść. Poradź coś, bo jak tu żyć? - błagał o pomoc.
Rabin na chwilę się zamyślić i rzekł: - kup kozę.
Żyd zdziwi się. Jednak jako, że był wierzący nie protestował. Kupił kozę. A zwierzę zamieszkało razem z całą jego rodziną. Przychodzi jednak po miesiącu do rabina i zaczyna się skarżyć. - Rabbi jest jeszcze gorzej. Mamy jeszcze mniej miejsca i to zwierzę śmierdzi - utyskiwał.
Rabin wysłuchał go i rzekł krótko: - Sprzedaj kozę.
Żyd sprzedał zwierzę. Następnego dnia przychodzi i całuję rabina po rękach. - Rabbi jest cudownie. Mamy tyle przestrzeni. Naprawdę świetnie nam się żyje - cieszył się.
I tak też jest z mitycznym układem. Najpierw Jarosław Kaczyński obwieścił jego istnienie. Podczas debatą nad expose swojego „największego błędu" (cytuje z pamięci - więc mogę nie dosłownie przytoczyć wczorajszą wypowiedź premiera) jak był się łaskaw wyrazić o nominowaniu Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisko szefa rządu (swoją drogą ciekawe czy K.M. zawsze był taki samodzielny i sprytnie to ukrywał, czy PiS po prostu zgubiło do niego pilota?).
W każdym razie Jarosław Kaczyński oświadczył wówczas iż gdyby nie PiS to: „czworokąt składający się z części służb specjalnych, części środowisk przestępczych, części polityków i części środowisk biznesowych mógłby trwać w najlepsze. (...) Trzeba przede wszystkim rozbić ten mechanizm, wywrócić ten stolik, zlikwidować ten układ - bo to jest pierwszy warunek zmian. Trzeba, krótko mówiąc, oczyścić polskie państwo, trzeba je zreformować i trzeba podjąć nową politykę gospodarczą..."
Potem zaczęły się dość dramatyczne poszukiwania układu. Zakończyły się zatrzymaniem kilku lekarzy. I to raczej na podstawie wątłych dowodów.
W końcu kolega ze studiów Kaczyńskiego zwany „szejkiem Jassinem" (ksywka powstałą kiedy Jasiński bez większych sukcesów walczył o zdobycie funkcji szefa PKN Orlen) nominował Jaromira Netzla na funkcję prezesa PZU. A potem sam Kaczyński do swojego rządu zaprosił Janusza Kaczmarka. I wydał zgodę, aby szefem policji został Konrad Kornatowski, a szefem CBŚ Jarosław Marzec. Następnie z dużym hukiem znaleziono mityczny układ. Koza została usunięta z IV RP.
Niby nic się nie zmieniło, a ponoć jest lepiej. Nawet premier wystąpił w telewizji żeby pochwalić się wyprowadzeniem kozy, przepraszam „koronkową akcją" dotyczącą Kaczmarka, Kornatowskiego i Netza oraz zaocznie Krazue oraz Marca (jak go znajdą)
(swoją drogą ciekawe czy ktoś wie coś o koneksjach tego biznesmena z PiS i PC?) Sam Jarosław Kaczyński przyznał, że jego brat przyjaźnił się z szefem Prokomu (polecam pytania od 3 do 9).
I na koniec obiecane hasło wyborcze dla PiS. Jest krótkie, ale pasuje do całej sytuacji idealnie: „Kozę wyprowadzić!"
PS
Do dzisiejszego odcinka, którego sponsorem są literki: C,B,A dodam jeszcze gratis dowcip. Jak będzie się nazywał największy turniej tenisowy po tym jak służby w końcu zatrzymają Ryszarda Krazue?
Oczywiście:
Prokom Closed.
Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach…
BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik,
pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny.
Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka