Jan Osiecki Jan Osiecki
78
BLOG

Sądowe przypadki czyli o przecieku do TVP

Jan Osiecki Jan Osiecki Polityka Obserwuj notkę 18

Zacznę od trudnego pytania. Gdzie można było dziś spotkać najbardziej poszukiwaną osobę w Polsce? I dlaczego TVP nie będzie miała na przebitkach Jarosława Marca choć była jedyną ekipą, która stała koło niego? (a na końcu znajdziecie nowy dowcip)

I odpowiadam, bez zbędnego czekania. Jarosław Marzec pojawił się dziś w warszawskim sądzie okręgowym. Miał być świadkiem w mojej sprawie. Nie wiem skąd TVP dowiedziała się (ale może wie ktoś np. z pewnego ministerstwa?) o tym, że w ciągnącym się od lat (i do dziś nie budzącym najmniejszego zainteresowania mediów) nudnym procesie o naruszenie dóbr cywilnych świadkiem będzie były szef CBŚ. (kiedy jakieś półtora roku temu albo i dawniej składaliśmy z mecenasem wniosek o jego przesłuchanie Marzec był skromnym szefem CBŚ w Trójmieście i miał zeznać w sprawie tamtejszego półświatka oraz ludzi z nim powiązanych) Przed salą sądową czekali już ludzie z Wiadomości. Koniecznie chcieli wejść na salę i filmować sprawę.

Koło sali krążył niepozorny pan. Jako, że nie miał brody ekipa telewizyjna, ale nierozgarnięci ludzie pracują w TVP, nie zwracała na niego uwagi. A ponieważ, nie przybył powód sprawę od razu zdjęto z wokandy. I wciąż zastanawiam się kto nasłał TVP. Skąd ludzie Patrycji Koteckiej wiedzieli o sprawie? Może pan się zajmie tym przeciekiem ministrze Ziobro?

A propos ministra sprawiedliwości. Właśnie dostałem SMS-em dowcip. „Polska zarejestrowała kolejny regionalny produkt w UE. Alkohol „Ziobrówka". Jest to słaby adwokat na kaczych jajach" :)

A przed chwilą usłyszałem drugi dowcip, wymyślany przez naszych parlamentarzystów:

Ponoć pewien poseł chciał popełnić samobójstwo, ale ABW nie zastało go w domu ;)

Jan Osiecki
O mnie Jan Osiecki

Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach… BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik, pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny. Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka