Jan Osiecki Jan Osiecki
97
BLOG

Tusk jak Krzaklewski?

Jan Osiecki Jan Osiecki Polityka Obserwuj notkę 58

Marian Krzaklewski wszystkie działania AWS, rządu oraz swojej pacynki, tfu przepraszam swojego premiera, Jerzego Buzka poświęcił walce o prezydenturę. Wszystkie te zabiegi skończyły się tym, że o Krzaklewskim mało kto już dziś pamięta. Chyba warto o tym przypomnieć Donaldowi Tuskowi, który ewidentnie podąża drogą wyznaczoną przez byłego szefa "Solidarności".

Podczas piątkowego posiedzenia sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej jeden z posłów zapytał goszczącego tam ministra SZ Radka Sikorskiego, czy konflikt między prezydentem a rządem w kwestii polityki zagranicznej nie przeszkodzi w planach na okres polskiej prezydencji. Jako członek Platformy Obywatelskiej zakładam, że prezydentem będzie już wtedy Donald Tusk i, co za tym idzie, ta współpraca z rządem będzie układała się bardzo harmonijnie - odpowiedział szef MSZ (cytat za Dziennikiem - sam na komisji byłem).

Największym błędem Tuska jest to, że nigdy dotąd jasno nie zdeklarował czy będzie walczył o prezydenturę czy też nie. Wygląda, że raczej będzie chciał zatrzeć traumę przegranej z Lechem Kaczyńskim i spróbuje powalczyć o możliwość zostania „pierwszym obywatelem". Stąd brak zdecydowanych działań rządu. Czytaj brak reform, które powinny nastąpić.

A to znaczy, że po dwóch latach straconych dla gospodarki przez PiS szykują się kolejne stracone lata przez PO. Bo wiadomo, że jeśli Tusk rzeczywiście chce być prezydentem to nie będzie żadnych cięć rozbuchanych przywilejów socjalnych, zmian w idiotycznym prawie dającym władzę związkom zawodowym w wielu firmach, dalsze dopłacanie m.in. z moich podatków do górników, hutników i setek innych nierobów.

Swoją drogą Tusk albo bardziej wierzy w swoje szczęście niż Krzaklewski, bo szef Solidarności nie miał odwagi kierować rządem, aby stanąć na czele rządu. („Piekny Marian" miał swojego Jerzego Buzka, któremu wbił kierownice w plecy i siedząc na tylnim siedzeniu kierował rządem) Albo asekuruje się już na wypadek przegranej i chce mieć w swoim CV wpisane choćby: premier.

Wydawało mi się, że kto jak kto, ale Tusk powinien wiedzieć, że historia lubi się powtarzać. W końcu jako historyk z wykształcenia powinien umieć przewidywać przyszłość na podstawie doświadczeń z przeszłości. Zatem dlaczego idzie szeroką drogą wyznaczoną przez Krzaklewskiego?

Jan Osiecki
O mnie Jan Osiecki

Nie pracuję w Sejmie. Po prostu tu mieszkam: na galerii prasowej, przy „okrągłym” [teraz jest kwadratowym jak możecie zobaczyć w TVN24, ale nazwa została] stoliku dziennikarskim, na korytarzach sejmu i w Hawełce spędzam 13 i więcej godzin dziennie… A w wolnych chwilach (ha, ha dobry dowcip): piszę pracę doktorską, uczę studentów, żegluję po świecie i bujam w obłokach… BLOG– od angweblog — sieciowy dziennik, pamiętnik (źrodłowikipedia). Wpis na blogu jest zatem jedynie subiektywnym odczuciem autora. Nie jest to artykuł prasowy,więc nie musi być obiektywny. Informuję, że skończył się okres ochronny dla wszelkiej maści trolli oraz talibów - jednej partii, jednego wodza i jednie słusznej wersji historii. Wszelkie komentarze nie na temat, inwektywy, treści obraźliwe dla mnie oraz głupoty będą wycinane. I żadne krzyki nie przekonają mnie, żeby z tego zrezygnować.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (58)

Inne tematy w dziale Polityka