Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk
1750
BLOG

Misja polskich mediów ma twarz Igora Janke

Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk Polityka Obserwuj notkę 27
 Wczorajszego wydania Loży Prasowej, podobnie zresztą jak każdego poprzedniego przynajmniej w tym roku, nie oglądałem. Trochę dlatego, ze w czasie kiedy to coś jest przez telewizję TVN24 emitowane, spędzamy czas na niedzielnej Mszy Świętej w naszym kościele, a trochę też dlatego, że w głębokim i szczerym przekonaniu, że nawet najgorszy polityk jest osobą bardziej wartościową niż przeciętny dziennikarz – a Loża Prasowa, w najlepszym wypadku, grupuje dziennikarzy przeciętnych – kontaktu z dziennikarzami pozostawionymi samym sobie unikam jak ognia.
 
     Ponieważ jednak swego czasu dobrowolnie zaakceptowałem tak zwany regulamin Salonu24, i przez to stałem się jego pełnoprawnym uczestnikiem, spędzam część swego czasu właśnie tutaj, i w ramach owego spędzania, ze wspomnianymi dziennikarzami utrzymuję jednak siłą rzeczy pewien kontakt. W ten oto sposób przeczytałem właśnie notkę Igora Janke zatytułowaną „Misja polskich mediów ma twarz Krzysztofa Rudkowskiego”.
 
     Jak mówię, wczorajszego programu Loża Prasowa nie oglądałem, natomiast z tego co się dowiaduję od samego Igora Janke, który był na miejscu, więc jak było wiedzieć musi, z uzupełniającą autoryzacją ze strony „Gazety Wyborczej” (która i tak zawsze wie wszystko), mogę bezpiecznie przyjąć, że fakty są takie, iż w pewnym momencie program został przerwany, bo oto Krzysztof Rutkowski zorganizował konferencję prasową w tak zwanej sprawie Madzi z Sosnowca, i stacja uznała to za wydarzenie na tyle ważne, by skorzystać z okazji i zademonstrować na czym polega telewizja XXI wieku. Z relacji Igora Janke oraz „Gazety Wyborczej” wynika, że w reakcji na ten wybryk, red. Janke wyraził swoją pogardę dla tego typu postępowania, ogłosił upadek etosu dziennikarstwa, i zadeklarował gotowość do odejścia z zawodu. Chyba nic nie pomyliłem. Jeśli tak, proszę mnie poprawić.
 
     Do tego momentu, szczerze powiem, wszystko mi się tu bardzo podoba. Sposób w jaki telewizja TVN24 zaangażowała się w obsługę wydarzeń związanych ze śmiercią tego biednego dziecka, od samego początku do dziś, woła o pomstę do nieba. W dosłownym wyrażenia tego znaczeniu. A więc sposób ten wzywa Boga Wszechmogącego o interwencję natychmiastową i sprawiedliwą. Pisałem o tym parokrotnie i nie widzę powodu by się powtarzać. A zatem, reakcja Igora Janke, a za nim pozostałych uczestników programu była jak najbardziej na miejscu. Dwa elementy jednak tego co się stało budzą mój niepokój. Otóż ja wiem, w jaki sposób owa Loża Prasowa jest z reguły organizowana. Wszystko prowadzi ta Łaszcz, natomiast dziennikarzy jest czterech i to dobranych w taki sposób, by przedstawiciele władzy mieli tam jednoznaczną przewagę. Tym razem, wydaje mi się, że po raz pierwszy w historii, połowa dyskutujących to byli tak zwani „autorzy niepokorni”, jeden – znany anarchista, no i zaledwie jeden przedstawiciel władzy. Czemu tak? Nie mogę tu mieć oczywiście żadnej pewności, ale mam bardzo silne podejrzenie, że redaktorzy TVN24 dobrali ten akurat skład, wiedząc świetnie, co się stanie. Uważam że cały ten cyrk – bo to był ewidentny cyrk – był umówiony z Krzysztofem Rutkowskim, i jego celem było sprowokowanie owej awantury. Po co? W czyim interesie? Interes jest oczywisty. Interes wciąż jest ten sam. Chodzi o interes Systemu. Szczegółów ani nie znam, ani mi na ich poznaniu nie zależy. W każdym razie System uznał, ze najlepszy efekt osiągnie się jeśli będzie i Lisicki i Janke i Sierakowski. Gdyby starczyło tym ludziom więcej odwagi, a może i bezczelności, jako czwartego, zamiast Węglarczyka poprosiliby do komentowania Semkę, lub wręcz Ziemkiewicza. Jestem pewien, że siła uderzenia byłaby jeszcze większa.
 
     Teraz druga kwestia – Igor Janke i jego demonstracja moralnego oburzenia. Parokrotnie już o tym pisałem, więc dziś tylko powtórzę: Nie mam pojęcia, czy za tym co on robi stoi szaleństwo, czy metoda. Biorę pod uwagę, że red. Jankę to naiwne dziecko, które chciałoby dobrze, ale przez to, że wzięło zbyt wiele na swoje ramiona, w pewnym momencie przestało kontrolować sytuację. Nie wykluczam jednak, że to ja a nie on jestem naiwny, a sam Janke jest kutym na obie nogi żołnierzem Systemu i we wszystkim orientuje się na tyle dobrze na ile orientować się ma wyznaczone. Wczorajsze zdarzenie każe mi się przychylać do tej drugiej opcji. Po tym co on najpierw zrobił, a potem napisał na swoim blogu jestem prawie pewien, że Igor Janke zwyczajnie bierze udział w pewnej grze. Jakiej? Już mówiłem. Nie wiem i wiedzieć nie potrzebuję.
 
      Czemu tak sądzę? Otóż nie widzę najmniejszej możliwości, by ktokolwiek był tak ciemny, by nie widzieć fałszu, jaki wyłazi z tego co się stało. Igor Janke, oburzony tym, że w najbardziej podłych celach handlowych TVN24 przerwał swój program, by po raz enty pokazać Krzysztofa Rutkowskiego i tych pajaców z pistoletami maszynowymi i w skarpetach na głowach, deklaruje, że dziennikarstwo w Polsce sięgnęło dna i że wszystko zmierza do tego, by miejsce mainstreamu zajęło dziennikarstwo społeczne, a więc na przykład, prowadzony przez niego  Salon24. Spójrzmy więc na ów Salon. Cóż my tu mamy takiego, co by mu dawało moralną przewagę nad telewizją TVN24 i w ogóle całym popularnym rynkiem mediów w Polsce? Otóż nic. Zero. Najważniejsi autorzy publikujący w Salonie24, najbardziej przez Administrację hołubieni, są jednocześnie najbardziej podstawową częścią dziennikarskiego establishmentu. Podobnie politycy i wszelkie inne gwiazdy. Podstawa oferty Salonu24, to najbardziej ordynarny mainstream. Mało tego. Ostatnio, jednym z najbardziej lansowanych przez Administrację autorów jest niejaki „rozpylaczek”, a więc Jerzy Skoczylas, krakowski dziennikarz, znany przede wszystkim jako autor niesławnych „Erotycznych immunitetów”, wręcz symbolu upadku III RP. Do dziś w Salonie24 jest czynny blog Janusza Palikota, a ja świetnie pamiętam dzień, kiedy on tu zawitał – nie jako świeży, nikomu nieznany poseł, ale sam Palikot, z całym swoim znanym powszechnie bagażem – i został przez Administrację powitany jak Dar Niebios. Janusz Palikot opublikował tu 15 notek i każda z nich była z fanfarami promowana na samej górze głównej strony Salonu. Dlaczego? Jak to dlaczego? Bo to jest właśnie taki biznes.
 
      Igor Janke ciężko się oburza, że TVN24 przerwał swój standardowy program, by nadać transmisję konferencji prasowej Krzysztofa Rutkowskiego. A ja jestem pewien na sto procent, że gdyby Krzysztof Rutkowski wpadł na pomysł, by w Salonie24 założyć blog, oni wszyscy by na tę okazję otworzyli szampana. A gdyby on uznał, że na tym blogu będzie ujawniał najbardziej pikantne szczegóły swojego dealu z TVN-em w sprawie Madzi z Sosnowca – poszłaby kolejna flaszka. Ale mało tego. Ja nie mam wątpliwości, że gdyby ze swoim blogiem wystartował tu niejaki Bartek – ojciec owej Madzi, Igor Janke ze swoim sztabem uznaliby za stosowne każdy jego wpis promować na samym szczycie SG. Dlaczego? Jak to dlaczego? Dokładnie z tych samych powodów, dla których TVN24 przerwał nadawanie Loży Prasowej, a co tak bardzo oburzyło Igora Janke.
 

     Igor Janke wieści koniec tradycyjnych mediów, jako przestrzeni ostatecznie skompromitowanej. Zamiast nich, ma się pojawić nowa jakość w postaci Salonu24 i wszystkich tych, którzy aż przebierają nogami, by się troszkę porozpychać.  A ja mam nadzieję, że to nie jest ten plan, o którym jako o  nieprzeniknionej dla mnie zagadce wspomniałem wcześniej. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, ze za media w Polsce wezmą się nasi. Bo, jak znam ich nienasycenie, ich bezczelność i ich bezwstyd, to nie mam wątpliwości, że oni nam gotują coś, czego dotychczas nie bral pod uwagę nawet red. Stasiński ze swoim kumplem Michnikiem. 

taki sam

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka