Rodzimi "kibole" vs hołota importowana

Tak zwany światły człowiek powinien stanąć na stanowisku, że bandytyzm należy potępić niezależnie od tego po której stronie się objawia i tak samo źle wyrazić się i o niemieckich bojówkarzach lewackich i o bojówkarzach rodzimych.

Tylko, że należy pamiętać, że żadne społeczeństwo nie jest idealne. W każdym rodzą się ludzie światli i nieco mniej inteligentni. W każdym będą i inteligentni manipulujący, i tępe osiłki, które łatwo zmanipulować. A czasem będą to tępi niby-inteligenci używani jako pożyteczni idioci.

Główny ciężar winy za zajścia w Warszawie spoczywa nie na osiłkach, ale na tych którzy nimi manipulują, a z drugiej strony na tych, którzy ich importują.

Ja jednak widzę zasadniczą różnicę pomiędzy osiłkiem rodzinym i importowanym i pomiędzy osiłkiem i pożytecznym idiotą.

Bo w sytuacji zagrożenia naszego kraju:

1) Rodzimy tępy osiłek złapie za karabin i będzie go bronił

2) Pożyteczny półinteligent typu 39 i pół zesra się w domu ze strachu i nie będzie wychodził.

3) TVN które manipulowało cały czas przekaz informacyjny robiąc nagonkę na Marsz i wpuszczało tylko "opinie" kolorowych mówiących o faszystach itp, a na koniec było zdziwione, że wku...ny tłum spalił im w końcu samochód stanie po stronie tych którzy będą wygrywać, czyli znając stan naszej armi po stronie agresora.

4) Importowany osiłek najprawdopodobniej będzie po drugiej stronie barykady. 

Dlatego, o ile ja nie lubię przemocy, to tym bardziej nie lubie smyczowych dziennikarzy TVN, która to stacja uważa, że ma prawo manipulować przekazem, zamiast informować obiektywnie o faktach.  Jest to jeszcze gorszy bandytyzm. Bandytyzm intelektualny, gdzie zamiast bejzbola używa się kłamstwa. Krytykę Polityczną należy faktycznie wywalić na bruk, bo ten sam typ "myślenia" potrafi sprowadzić obce wojska w celu obalenia władzy i na koniec okazuje się zdrajcą, więc lepiej to zdusić w zarodku.

I dlatego też do rodzimego tępego osiłka podchodzić będę zawsze z życzliwym uśmiechem, (o ile przy okazji nie będzie złodziejem, czy bandytą napadającym na staruszki), a importowany osił, niezależnie od nacji, zawsze będzie wrogiem.