"- Teczki powinny być publicznie dostępne dla wszystkich, ze wszystkimi strasznymi konsekwencjami tego pociągnięcia - pisze Adam Michnik w jutrzejszej "Gazecie Wyborczej"."
Nigdy nie wyrywałem skrzydełek owadom, a do ciem mam do dziś nader ciepły stosunek. Ale, w tym wypadku, chętnie ponapawam się widokiem.
Rój, zmieniający poglądy w ciągu jednej nocy, z pewnością jest wart demolki przed TK. Jeszcze zabawniejsze, będzie obserwowanie zdezorientowania poszczególnych przedstawicieli, po omacku szukających nowego Światła Prawdy.
http://wiadomosci.onet.pl/1534553,11,item.html