Nie wiem kim jest prywatnie prezenterka POLSAT NEWS Agnieszka GOZDYRA. Na pewno nie jest nikim wyjątkowym. Czasami coś tam z okienka plecie. Jednak dla mnie – stawiam siebie teraz w sytuacji widza - jest ona dziennikarką konkretnej stacji, która to telewizja powinna być nie dość, że zawodowa to i wiarygodna. I wiarygodnie oraz profesjonalnie – poza redakcją - powinni zachowywać się publicznie ,pracujący w niej dziennikarze. To zobowiązuje panią Agnieszkę do szanowania kilku podstawowych rzeczy związanych z polityką dobrego PR. Trzymania własnych emocji na wodzy, trzymania języka za zębami oraz na przyszłość klawiatury w szufladzie o ile nie całego notebooka po godzinach pracy. Brak dystansu do siebie, internetowa brawura w wykonaniu dziennikarki niestety burzy, mozolnie budowany przez lata pozytywny wizerunek ogólnopolskiej w końcu stacji. Wiadomo nie od dziś , że z klasą trzeba się urodzić. Może to i banał. Ale potwierdzanie publiczne braku klasy to jednak kanał. Wspomniana dziennikarka ma dwie twarze. Pozę w studiu POLSAT NEWS i prawdziwą twarz we własnej zagrodzie . I właśnie o tę zagrodę „idzie” . Takie zachowanie wprost nie przystoi dziennikarce, która prawie codziennie pokazuje twarz w roli wizytówki tej stacji. Nie powinno mieć to miejsca nigdzie publicznie a już na pewno nie w sieci a zwłaszcza na Twitterze. Ktoś z POLSAT NEWS najwyraźniej zapomniał , że pani GOZDYRA nawet po godzinach pracy pozostaje dziennikarką i nie powinna być jarmarczną babą, która „bez ogródek „ wymyśla ludziom. Ludź to także widz. Bloger to także widz. Każdy z nich ma prawo do oceny pracy antenowej dziennikarki, bo z widzów ta stacja się utrzymuje. Każdy widz ma prawo zareagować na jej prymitywne wpisy „ad personam” , które niestety tej pani zdarzają się coraz częściej. „Pryszczaty” to jest obraźliwe. „Wszystko masz malutkie” napisane do innego blogera jest wręcz chamskie. Publiczna wskazówka napisana do blogera, który występuje pod własnym nazwiskiem by ten użył dezodorantu, jest ewidentnym naruszeniem jego dóbr osobistych i niestety pomówieniem o to, że najprawdopodobniej cuchnie. Taki jest podtekst wypowiedzi dziennikarki POLSATU zamieszczony przez nią samą na Twitterze. Pani Prezenterka podobnie jak jej mocodawcy najwyraźniej nie wiedzą, że reprezentuje ona oprócz siebie także i swojego pracodawcę. Nie jest to więc sprawa, którą POLSAT może zamieść pod dywan, ponieważ GOZDYRA obraża widzów POLSATU. Jej zachowanie jest rażące. I jak widać bezkarne pomimo, że w stu procentach godzi w wiarygodność POLSAT NEWS. Nie sądzę, żeby rozmowa „naprawczo-edukacyjna” przeprowadzona z prezenterką przez jej przełożonych – jak deklarują publicznie - cokolwiek dobrego wniosła. Nawet gdyby sam szef POLSAT NEWS wyczyścił jej buty ze słomy. To ta słoma i tak tam zostanie. Prezenterka POLSAT NEWS sama bowiem publicznie zadeklarowała kim jest naprawdę i jak traktuje widzów POLSATU kiedy zmyje z twarzy telewizyjny make-up POLSAT NEWS. NEWS jest taki, że GOZDYRA bez makijażu w sieci wygląda znacznie gorzej niż przeciętny chamski anonimowy komentator. Dziwi mnie postawa przełożonych prezenterki w tej sytuacji. Rozwiązanie, kiedy pracownik świadomie szkodzi wizerunkowi telewizji powinno być jedno i radykalne. Wylać mleko i zapomnieć.
