Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński
412
BLOG

Tworzenie narodu ukraińskiego

Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński Społeczeństwo Obserwuj notkę 6

Andrzej Owsiński

Tworzenie narodu ukraińskiego

Jadąc pociągiem z Przemyśla do Warszawy spotkałem się z ukraińskim młodym małżeństwem ze Zbaraża, jadącym w odwiedziny do krewnych przesiedlonych na Mazury. Nie znali polskiego wobec tego rozmowa była prowadzona w języku ukraińskim. Po pewnym czasie przysiadł się do nas starszy jegomość mówiący po rosyjsku. Okazało się, że pochodzi z Czerniowiec i mieszka tam od czterdziestu lat, a mimo to nie nauczył się ani słowa po ukraińsku.

Wydaje się to dziwne, ale dla Rosjan to normalne, ani za carskich czasów, ani sowieckich, mieszkający na Ukrainie „wielikorusy” nie uznawali za potrzebne opanowanie „małoruskiego” dialektu. Coś tak jakby mieszkający na Mazowszu Wielkopolanin nie uznawał za potrzebne poznanie gwary mazurskiej.

Doszło nawet do takiego paradoksu, że treść traktatu ryskiego w języku ukraińskim (był zawarty odrębnie z Rosją i Ukrainą) musiał napisać delegat polski Leon Wasilewski (ojciec Wandy) bowiem przedstawiciele Ukrainy tego języka nie znali. Zresztą takie zjawisko ciągle istnieje na Ukrainie.

Putin nie jest odosobniony w twierdzeniu, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród, tylko że oczywiście wyłącznie rosyjski, a język to tylko gwara czy odmiana wielkoruskiego.

Rzeczywiście z odrębnościami narodowymi wschodnich Słowian nie jest tak łatwo jak z zachodnimi. Przybyli do Europy dość późno, żeby mieć czas na wypracowanie różnic pozwalających traktować je jako odrębne narody.

Przybycie Waregów zburzyło organizację plemienną powołując Rusie, czyli coś w rodzaju normandzkich okręgów wojskowych rządzonych przez przedstawicieli panującej dynastii Rurykowiczów wywodzących się od założyciela – Roriga.

Przewodnictwo Rusi suzdalskiej, a szczególnie kijowskiej, dało podstawę do stworzenia państwa „ponadplemiennego”, utrudniając wyodrębnienie narodów. Mogło się to zmienić po podboju mongolskim, ale większość książąt ruskich podporządkowała się najeźdźcom, utrzymując wareski stan posiadania. Oswobodzenie z tatarskiego „Iga” też nie zmieniło podziału na „Rusie”.

Ostatecznie zjednoczone państwo pod wodzą Rusi moskiewskiej nadało nazwę narodowi.

Takich przypadków nazwy narodu od państwa jest więcej, jak choćby Szwajcaria czy Belgia.

Sądząc po dynastycznym pochodzeniu to Ruś moskiewska, od Piotra I upowszechniona grecka nazwa Rosja, jest spadkobiercą Rusi kijowskiej. Stworzyło to podstawę dla roszczeń w stosunku do całej populacji wschodnich Słowian, stąd car Mikołaj II kazał święcić „powrót Lwowa do Rosji” po zdobyciu miasta przez Brusiłowa w I wojnie światowej.

Gdyby Rosja nie przegrała I wojny światowej, to problem ukraiński przestałby istnieć. Cały ówczesny „cywilizowany” świat akceptował carskie stanowisko.

Wobec zwycięstwa niemieckiego na froncie wschodnim została ożywiona sprawa Ukrainy jako odrębnego tworu niemieckiego, służącego zaspakajaniu niemieckich potrzeb na żywność. W końcowej fazie wojny dołączyły do tego austriackie nadzieje na stworzenie ukraińskiej prowincji jako członka austriackiej federacji. Ożyły nadzieje narodu ukraińskiego na stworzenie swego państwa i zostało przy tej okazji dokonane umiędzynarodowienie nazwy Ukraińcy jako nazwy narodu.

Nazwa kraju znana była od dawna, a przynajmniej od powstania Rzeczpospolitej Obojga Narodów, traktująca południowo wschodnie kresy swego państwa jako Ukrainę, czyli ziemie leżące na „okraju” państwa.

Pojęcie „Ukrainiec” nie oznaczało narodowości, ale tylko mieszkańca tego kraju. Przetrwało to do nowoczesnych czasów i sam pamiętam jak ksiądz szambelan Zwoliński z Beresteczka, sam pochodzący z żytomierszczyzny, mówił do mojej Matki, Humanianki: „A Pani też jest Ukrainką”.

Używanie nazwy Rusini w stosunku do ludności Ukrainy, chociaż powszechnie stosowane, było zbyt silnie związane z „Ruskimi” Rosjanami, stąd od nazwy części swojego kraju zamieszkania przybrano pojęcie narodowości ukraińskiej. Odpowiadało to szczególnie Austriakom, walczącym z Rosją o przejęcie dominacji w stosunku do tego narodu.

Wyodrębnienie Ukraińców nie było takie łatwe, język ukraiński istniał tylko w mowie ludu wiejskiego i różnił się znacznie w zależności od lokalizacji.

Podstawy literackiego języka stworzył dopiero Szewczenko i popularności jego poezji wśród różnych odłamów ludności Ukraina zawdzięcza powstanie wspólnego języka zwanego ukraińskim.

Największym problemem narodu był wspólny etos, sięganie do Rusi kijowskiej jest zbyt mocna związane z narodem rosyjskim i służy, między innymi, Putinowi do głoszenia idei „jednego narodu”. Powstania kozackie, a już szczególnie Chmielnickiego, z ogłoszeniem odrębnej państwowości, nie przekonuje nie tylko ze względu na ograniczenie do reprezentacji Kozaków, ale przede wszystkim z powodu zdrady perejasławskiej.

Moskale w podzięce za tę zdradę wystawili za caratu w Kijowie pomnik Chmielnickiemu, pod którym ukraińscy studenci miejscowego uniwersytetu w rocznicę Perejasławia wylewali nocniki, co pamiętali przedstawiciele starszego pokolenia mojej rodziny jako studenci.

Historia najnowsza, będąca ciągle przedmiotem zasadniczych różnic stanowisk z Polską, nawiązująca do idei Bandery, a właściwie Doncowa, ma zasięg bardzo ograniczony społecznie i terytorialnie na Ukrainie.

Również przedstawiciele prób tworzenia państwa ukraińskiego w okresie I wojny światowej nie doczekali się uznania. Skoropadzki, powiązany z Rosją, a później z Niemcami, odszedł w niesławie, Petlura – twórca „Ukraińskiej Republiki Ludowej”, wykazał kompromitujący brak poparcia „ludu”.

Kiedy Piłsudski zdobył dla niego Kijów, to zamiast zorganizowania przy polskiej pomocy trzystutysięcznej armii ukraińskiej, zdolnej do obrony przed bolszewikami, zdołał jedynie zgromadzić w obu armiach, Bezruczki i Pawlenki, niecałe 30 tys. a nabór ochotniczy dostarczył mu 800 ludzi!

Przypomina to bitwę pod Połtawą w 1709 roku, kiedy Mazepa miał dostarczyć Karolowi XII 15 tys., a faktycznie przyprowadził 1500 ludzi i Karol przegrał grzebiąc nadzieje na niezależność Ukrainy.

Nota bene narodowe barwy ukraińskie, wywodzone obecnie Bóg wie skąd, pochodzą od odznaczeń przez Szwedów wojska Mazepy we wstążki szwedzkich barw żółto niebieskich dla odróżnienia od wojsk rosyjskich podobnie ubranych.

Takich niedostatków ukraińskiej zdolności tworzenia niezawisłego państwa jest zbyt wiele co powodowało rosyjskie przekonanie o łatwości jej opanowania.

Potwierdził to brak oporu przy aneksji Krymu i słabość obrony obwodów naddonieckich.

Było to powodem błędnej oceny Putina co do możliwości ostatecznego opanowania całej Ukrainy. Okazało się, że niezależnie od wszelkich różnic, ludność Ukrainy łączy dążenie do wolności i niezależności od Rosji, przy równoczesnym poczuciu przynależności do Europy, a nie do zatrącającej Azją Rosji.

Te uczucia spowodowały powstanie solidarności narodowej i gotowości do daleko idących poświęceń.

Jesteśmy zatem świadkami tworzenia prawdziwego ukraińskiego narodu, w którym różnice językowe, religijne, a nawet stosunku do własnej historii nie grają decydującej roli w zestawieniu ze wspólną ideą wolnego państwa.

Będzie to wymagać dalszych wysiłków i poświęceń nie tylko w wojnie, ale też i w powojennej odbudowie ze zniszczeń, a szczególnie tworzenia elementów swojego państwa.

Stwarza to nadzieję na możliwość zorganizowania współpracy z Polską i innymi krajami „Międzymorza” w dziele tworzenia europejskiej „Wspólnoty Ojczyzn”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo