palnick palnick
45
BLOG

Jest 30 mld złotych do wzięcia! Tusku MUSISZ !!!

palnick palnick Polityka Obserwuj notkę 86

Deficyt całego sektora finansów publicznych wyniesie w tym roku ok. 80 mld zł. To aż o 30 mld zł więcej niż przed rokiem. Tymczasem w 2010 r. Deficyt ten według wyliczeń Komisji Europejskiej może sięgnąć 95 mld zł. Wobec tego próby załatania dziury w budżecie proponowane przez Rostowskiego nie zakończą się sukcesem. Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, żeby podniesienie podatków pozwoliło na uzyskanie dodatkowych, wystarczających pieniędzy. Wszystkie ruchy przy podatkach są niezwykle ryzykowne z punktu widzenia poparcia społecznego. Poza tym w samej koalicji opinie w tej kwestii są bardzo podzielone. A to oznacza, że jakakolwiek zmiana, która wymaga regulacji ustawowej, może utknąć w miejscu.

Podwyżka akcyzy, która nie wymaga zmiany ustawy jest teoretycznie najprostsza do przeprowadzenia. Ale nie przyniosłaby zbyt dużych dochodów do budżetu. Do tego mogłaby spowodować rozrost czarnego rynku, jeżeli chodzi o alkohol czy papierosy. Z kolei wzrost akcyzy na paliwa przy słabym złotym mógłby spowodować duży skok cen paliw, co będzie miało bardzo negatywny wpływ na całą gospodarkę.
Pomysł powrotu do 40% stawki PIT jest politycznie możliwy do przeprowadzenia i byłby zaakceptowany przez opozycję. Ale taka podwyżka byłaby niezwykle kosztowna dla PO - oznaczałaby ostateczne złamanie obietnic i marne szanse Tuska na prezydenturę. Poza tym znaczący wpływ przyniosłoby tylko podniesienie stawki podstawowej PIT, a nie tej dla najbogatszych. Ale tego nikt nie odważy się zrobić.
Tusk wspominał o podwyżce podatku VAT a sens z punktu widzenia budżetu, miałoby tylko objęcie VAT-em towarów, które nie są nim opodatkowane, czyli np. żywności. Ale taki krok byłby politycznym samobójstwem dla rządu.
Są jeszcze dywidendy, które skarb państwa może wypłacić sobie w spółkach z większościowym udziałem państwa. To już się dzieje, ale z PKO BP, PZU, KGHM, ENEA, Lotosu, Orlenu, GPW, KDPU, PGNiG można wydrenować jednorazowo najwyżej 10 mld złotych. Krok ten może rykoszetem spowodować osłabienie akcji kredytowej (PKO BP) oraz wstrzymanie inwestycji i niebezpieczne położenie pozostałych spółek w przypadku dalszej dekoniunktury.
Ponieważ powyżej wyczerpano cały katalog rozważanych przez Tuska i Rostowskiego posunięć umożliwiających szukanie dodatkowych dochodów i są one niewystarczające, wydaje się, że nie unikniemy dalszego wzrostu deficytu całego sektora finansów publicznych w tym i przyszłym roku,ucierpi na tym wizerunek Polski wśród inwestorów zagranicznych i Komisji Europejskiej, która naciska na zmniejszenie deficytu w Polsce. W rezultacie może nam grozić osłabienie złotego i opóźnienie naszego wejścia do strefy euro.
Tusk znalazł się w narożniku, na własne życzenie. Tylko spektakularne działania mogą spowodować poprawę sytuacji gospodarczej Polski i zachować szanse Tuska na prezydenturę.
Podpowiadam uprzejmie, co należy zrobić, żeby zachować w budżecie 30 mld złotych, co roku. Miliardy te należy odebrać dwóm grupom wyjętym spod regulacji konstytucyjnych – rolnikom i klerowi katolickiemu.
1.  Zlikwidować KRUS a ubezpieczenia rolników włączyć do ZUS, na normalnych zasadach. Wprawdzie KRUS to dla PSL sprawa życia i śmierci, ale SLD mogłaby ten projekt poprzeć zwłaszcza w pakiecie z następnym punktem.                            
Tusk wprawdzie utrudnił sobie zadanie oszukując ostatnio lewicę przy ustawie medialnej, ale sytuacja jest naprawdę podbramkowa i trzeba wykazać się kwalifikacjami politycznymi uzasadniającymi zajmowanie stanowiska premiera i aspirowanie do prezydentury
2. Wypowiedzieć konkordat lub głęboko renegocjować jego postanowienia związane z finansami. To pozwoli między innymi usunąć religię ze szkół, zaprzestać opłacania ZUS za kler, zlikwidować cały ordynariat, odzyskać bezpodstawnie przekazane kościołowi nieruchomości, wstrzymać jawne i ukryte transfery pieniędzy do kasy kościoła.
To wszystko. Dziękuję za uwagę :-)
palnick
O mnie palnick

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka