Sowinizacja i świryzacja przestrzeni publicznej jest niepokojąca, a celem jest zatarcie pamięci historycznej. Za kilka lat nikt nie będzie wiedział, że z Armią Ludową jakiś smarkacz i półanalfabeta, a jednak patriota walczył o swoją ojczyznę. Kto szedł za patriotą, Sowiniści nie mówią.
Może dlatego, że ulicy Stalina lub Bieruta już nie ma. Wiem, że AK też walczyła i sukcesy miała, ale większość wyroków sądowych i fizycznych w czasach wczesnego socjalizmu przez nawróconych akowców była wykonywana. Takie czasy były i z tym trzeba się zmierzyć. Sowiniści i świrowcy prowadzą jednak wojnę historyczną, używając blachy, która rdzą pokryta, sama z upływającym czasem z miejsca umocowania odpadnie.
A co będzie z pamięcią?
Za kilka lat przed ekskluzywnym hotelem, który na miejscu po wyburzonym Pałacu stanie, spotkacie dziadka poprawiającego okulary o sile dioptrycznej, o które sam nosiciel zapomniał, który za kilka złotych lub bułkę opowie wam historyjki o walce Sowinistów z komunistami. Nie należy jednak liczyć na to, że usłyszycie historię prawdziwą, bo blacha odpadła a filozof zakończył filozofię na filo do własnej osoby.
