Dlaczego nikt nie nagłaśnia, że nasz Rząd, Sejm, Prezydent, TK, wydłużył okres składkowy dla kobiet do 30 lat ( z 14), aby otrzymać minimalną emeryturę ??????????
Słabych macie w Pis-ie spin doctorów - coś takiego przeoczyliście.....
i nie wykorzystujecie w kampanii
do meritum:
kobieta skończyła studia mając 24 lata.
ślub - 25 lat
1 dziecko 26
2 dziecko 28
3 dziecko 30
4 dziecko 34
praca - 36 - 1 rok składkowy
2 lata bezrobotneg- 38 lat
no i co?
przyjmujemy optymistyczne założenie, ze od 38 roku życia pracuje bez przerwy na umowę o pracę 29 lat aby uzyskać prawo do emerytury?? czyli do 67 roku życia....
a jeżeli zdarzy się jej np. w ostatnich 29 latach pracy 5 lat bezskładowych ( wielce prawdopodobne) to co będzie tyrać do 72 lat??????????
Bardzo proszę o komentarze merytoryczne czy sie mylę, czy niestety mam rację.