- Uwag jest o wiele za dużo, by uznać że ten projekt raportu Rosjan jest do przyjęcia - mówił dziś premier Donald Tusk.
źródło
Ja w TVP INFO słyszałam, czego w artykule na wyborcza.pl nie ma, że są uwagi w związku z niedopełnieniem konwencji chicagowskiej, nieprawidłowościami, których dopuszczała się strona rosyjska.
W związku z tym:
1. Miedwiediew nie dopuszcza różnic w raportach polskim i rosyjskim.
2. Tusk stwierdził, że "rząd nie pozwoli na zepsucie dobrych relacji z Rosją w związku z tym dochodzeniem", ponieważ "dobre stosunki z Moskwą leżą w interesie Polski". (ja osobiście uważam to stwierdzenie za skandaliczne)
Ciekawe jak to się skończy.. Czy MAK uwzględni uwagi Polski, czy końcowe raporty będą całkowicie zbieżne.. Obawiam się, że tak. A uwagi Tuska to znów wszechobecny PR.
P.S. A słyszeliśmy ciągle, że współpraca ze stroną rosyjską jest cudowna, wymarzona, idealna.. Skąd teraz te rozbieżności? Czyżby Donald wiedział, że opinia publiczna w Polsce nie przełknie rosyjskiego raportu?
Inne tematy w dziale Polityka