partyzantka partyzantka
499
BLOG

Krakowskie Przedmieście, codzienne domaganie się..

partyzantka partyzantka Polityka Obserwuj notkę 13

Zawitałam dziś po zajęciach na Krakowskie Przedmieście. O 20 wybierałam się na pokaz filmu Towarzysz generałRoberta Kaczmarka oraz na dyskusję po nim, w której udział wzięli: autor filmu - Robert Kaczmarek, Piotr Zaremba (Rz), prof. Andrzej Paczkowski (PAN, historyk) oraz Adam Leszczyński (GW, Krytyka polityczna). O tym wydarzeniu może więcej jutro. Dziś - o Krakowskim.

Otóż miałam kilka godzin do tegoż spotkania po zajęciach, dlatego postanowiłam je wykorzystać na wspomożenie protestujących przed pałacem prezydenckim.

Gromadzi się tam kilkadziesiątk osób. Jedni przychodzą, inni odchodzą. Namiot, który kiedyś stał musi być teraz trzymany - w innym wypadku automatycznie straż miejska próbuje go skonfiskować. Dlatego 4 osoby trzymające go zmieniają się co jakiś czas.

A teraz przykład tego, co się tam dzieje. Podpisywana jest lista poparcia postulatów Solidarnych. Przychodzą ludzie, którym są one bliskie by wesprzeć postulaty obecnością, rozmową, czasem gorącą herbatą. Przychodzą i rozmawiają. Jest to miejsce, gdzie można przyjść i spotkać ludzi, którzy przedstawiają podobne poglądy, z którymi czuje się wspólnotę, podobieństwo przekonań, wartości. Jest to także miejsce, w którym można porozmawiać z tymi, którzy tych poglądów nie podzielają (o ile oczywiście chcą tego i nie ograniczają się tylko do krótkich inwektyw w stronę protestujących).

Gdy trzymałam dziś namiot, podszedł do mnie pewien Pan. I powiedział (mniej więcej) tak: na pani ręcę składam podziękowanie.W tym momencie stanęły mu łzy w oczach a głos się załamał. Tym właśnie głosem dodał jeszcze: jestem z was dumny. Serdecznie tego Pana pozdrawiam.

Serdecznie zapraszam do wspomagania Solidarnych. Wpadajmy tam, gdy mamy chwilę, gdy nam po drodze, ale może także, gdy to wymaga wysiłku. Dajmy świadectwo, że nam na prawdzie zależy i nie łatwo z niej zrezygnujemy. Nawet wtedy, gdy zamiast kanapek i herbaty, jak to miało miejsce podczas białego miasteczka protestujących pielęgniarek w czasie rządów PiSu dostajemy pałką od strażników. Nie poddawajmy się, pokażmy, że nam jako obywatelom też należą się podstawowe prawa i że nie pozwolimy się marginalizować i spychać na margines. Pokażmy, że będziemy wciąż prawdy się domagać.

Zapraszam więc, spotykajmy się na Krakowskim Przedmieściu od 8 do 22 codziennie.

Towarzystwo jest naprawdę przesympatyczne.

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka